"Informujemy że szpital we Włocławku został bardzo dobrze wyposażony przez Fundacje Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w sprzęt do ratowania życia noworodków taki jak: inkubatory, infant flow, stanowisko do resuscytacji, a w 2013 roku szpital otrzymał bardzo nowoczesny ultrasonograf (to urządzenie obsługuje lekarz, a nie technik na którego brak powołuje się szpital)". "Podejrzewamy, że po raz kolejny nie sprzęt, a ludzie są winni podobnej sytuacji, że niestety po raz kolejny odpowiedzialność za ten wypadek zostanie rozmyta i niewyjaśniona, co stało się pewnym standardem postępowania w państwie polskim. Liczmy także na wsparcie mieszkańców Włocławka i zaprzyjaźnionych z Fundacją firm". Lidia i Jerzy Owsiak Fundacja WOŚP Szpital zwlekał z cesarskim cięciem Do tragedii doszło w nocy z czwartku na piątek. Kobieta, która była w 35. tygodniu bliźniaczej ciąży, źle się poczuła. Gdy zgłosiła się do szpitala, lekarz prowadzący ciążę stwierdził, że należy rozważyć cesarskie cięcie, ale wcześniej potrzebne jest wykonanie badania USG. W pracy nie było jednak osoby, która mogłaby to badanie wykonać. Zaplanowano, że zostanie przeprowadzone w piątek. Lekarze zapewniali, że wszystko będzie dobrze. Co dwie godziny badali ruchy płodów. Jeszcze o północy wszystko było w porządku. Mimo to kolejne badanie wykazało, że dzieci zmarły.