- Przypominacie sobie państwo sytuację podczas wybuchu wojny w Ukrainie. Duże kolejki, niestabilność. Byliśmy odpowiedzialni i przygotowywaliśmy się. Gdybyśmy miesiąc wcześniej nie komunikowali, że chcemy te ceny utrzymać, mielibyśmy chaos na stacjach w okresie przedświątecznym - mówił Daniel Obajtek. - Zdywersyfikowaliśmy dostawy ropy i gazu do Polski. Odcinamy się od gospodarki rosyjskiej i to nie tylko przez wojnę, ale robiliśmy to już wcześniej - mówił. Prezes PKN Orlen podczas przemówienia zwracał uwagę, że zbudowali koncern, który ma dużą siłę gospodarczą w tej części Europy i dodał, że może stabilizować ceny. Zaznaczył, że budowa multienergetycznego koncernu polega również na tym. Jak tłumaczył, przez czas pandemii koronawirusa i wojny w Ukrainie pokazali, że mogą ceny stabilizować i są odpowiedzialni za rynek. - Nie robi tego w żadnym wypadku opozycja - dodał. - Ocena nie należy do polityków, tylko do akcjonariuszy i oni zdecydowali, że chcą fuzji. Dzięki fuzjom jesteśmy bezpieczni i inwestujemy w wasze bezpieczeństwo. Ten koncern wyda około 36 mld m.in. na bezpieczeństwo Polaków - kontynuował. Daniel Obajtek mówił również o tym, że koncern musi tłumaczyć się, dlaczego nie podnieśli cen paliw. - Opozycja wszędzie szuka Rosjan, ale robi to słownie, natomiast w czynach podpisała z nimi wszystkie umowy - dodał. Wspomniał również, że dla opozycji nie jest ważna gospodarka i przyszłość kraju. Obniżka cen na Orlenie Wraz z początkiem nowego roku zmieniła się sytuacja z cenami paliw. Stawka VAT wróciła do poziomu sprzed wprowadzeniem tarczy antyinflacyjnej i ponownie wynosi 23 proc., a nie 8 proc. To spowodowało obawy, że cena za paliwo drastycznie wzrośnie. Jednak prezes Orlenu uspokajał i zapowiadał, że do tego nie dopuści. - Zrobimy wszystko, żeby ceny paliwa były na podobnym poziomie i słowa dotrzymamy - mówił na antenie TVP Info Obajtek. W ostatni dzień 2022 roku prezes PKN Orlen zdecydował się na obniżkę cen hurtowych benzyny i oleju napędowego. To spowodowało, że Polacy nie odczuli podwyżki stawki VAT. Jak jednak wskazywano, ruch ten sugeruje, że podobny mechanizm mógł zostać zastosowany wcześniej. "Okradali nas?" - pytali użytkownicy w mediach społecznościowych. "Pompowanie cen" - komentowali politycy opozycji. Jan Strzeżek, rzecznik koła parlamentarnego Porozumienie ogłosił złożenie doniesienia do prokuratury w związku z wielomiesięcznym zawyżaniem cen na stacjach paliw przez PKN Orlen, którego prezesem jest Daniel Obajtek. Czy ceny paliw powinny zostać obniżone? Skomentuj artykuł na Facebooku! Czytaj też: Możesz dostać nawet 21 dni dodatkowego urlopu. Nie wszyscy zatrudnieni o tym wiedzą