W obszarach, na których stwierdzono niedobory, mogą wysychać studnie. Kłopoty mogą mieć także mieszkańcy miast, jeśli przedsiębiorstwa komunalne pobierają wodę z płytkich ujęć podziemnych. "W większości przypadków woda eksploatowana jest jednak z głębszych warstw" - uspokaja Małgorzata Woźnicka. Jak jednak dodaje, stan niedoboru może utrzymać się przez dłuższy czas. Sytuacji nie zmienią nawet krótkie, intensywne opady deszczu. Wody podziemne reagują na sytuację meteorologiczną z opóźnieniem w stosunku do naziemnych. Według wstępnych prognoz Państwowej Służby Hydrologicznej, poziom wód w najbliższych dniach spadnie jeszcze bardziej. Wszystko z uwagi na niewielką ilość opadów oraz upały.