Zdaniem Bilińskiego, można mówić o początku epidemii wirusowego zapalenia wątroby typu A, czyli żółtaczki pokarmowej. Pierwszy przypadek chorego ujawniono w lutym 2017 r. w Krotoszynie. Następnie wirus przedostał się na teren powiatu ostrowskiego. "Obecnie odnotowaliśmy 17 przypadków zachorowań. Mamy do czynienia z sytuacją epidemiologicznie niebezpieczną. (...) Od lat mieliśmy spokój z tą chorobą zakaźną, a tutaj mamy do czynienia z dużym ogniskiem" - powiedział dyrektor. Chore osoby pracowały w sklepach, barach i restauracjach. "Zajmowały się produkcją lub dystrybucją żywności a ta choroba, tzw. choroba brudnych rąk, dalej przenoszona jest drogą pokarmową i może być przeniesiona na żywność" - wyjaśnił dyrektor. Kilkaset osób i miejsca, w których zakażeni pracowali, objęte są nadzorem epidemiologicznym. "17 osób podlega obserwacji i badaniom klinicznym przez 2 miesiące. Obecnie przebywają na oddziałach zakaźnych szpitali w Kaliszu, Koninie i Poznaniu" - powiedział Biliński. Najmłodszy chory ma 16 lat, najstarszy 60. Jak zaznaczył Biliński, WZW typu A przebiega w sposób ostry - uszkadza wątrobę. "Pierwsze objawy mają charakter pseudogrypowy, czyli ogólne rozbicie, dreszcze, stan podgorączkowy. Dopiero potem pojawia się żółtaczka" - wyjaśnił.