Członkowie komisji zebrali się, aby dyskutować na temat postępu prac nad ustawą gwarantującą rekompensaty szkód związanych z wprowadzeniem zakazu importu węgla pochodzącego z Rosji i Białorusi. Rozmowa między posłami szybko zeszła na temat drożejącej energii i działań podejmowanych przez Polskę oraz Unię Europejską, której przewodniczący Marek Suski nie szczędził krytyki. Suski: Głupia Unia dała się omotać Rosji - Przypomnę, że to Unia Europejska każe nam likwidować węgiel i zmniejszać wydobycie. To wy, opozycjo, strzelaliście do górników broniących swoich kopalń i nie mówcie, że Unia nie ma nic wspólnego z tym, że mamy dzisiaj kryzys. Głupia Unia dała się omotać Rosji i podporządkować dyktatowi energetycznemu. Głupia Unia sprzedała magazyny, nie wybudowała gazoportów i naftoportów, a krytykowała nas, gdy to robiliśmy. Unia była tak mądra, że dzisiaj wszyscy ministrowie przyjeżdżają do Polski i proszą o pomoc, żebyśmy sprowadzali dla nich surowce - odpowiedział na zarzuty dotyczące działań rządu sformułowane przez posłankę Paulinę Hennig-Kloskę (Polska 2050) Marek Suski. Suski w obronie rządu Przewodniczący komisji zaczął wymieniać inwestycje energetyczne realizowane przez rząd, w tym wiatraki i farmy fotowoltaiczne. Wtedy w słowo weszła mu posłanka Beata Maciejewska (Lewica). - Ja mogę zaprosić pana do dziesiątek gmin, gdzie ludzie czekają na takie wiatraki - stwierdziła. - Rozumiem, że tak się pani zachowuje na wiecach KOD-u, ale tutaj proszę się tak nie zachowywać - odpowiedział Suski. - Proszę do mnie nie mówić takich słów i nie wymyślać na mój temat jakichś historii, nie przystoi to panu. Powiedział już pan wystarczająco dużo głupich rzeczy - mówiła Maciejewska. W dyskusję włączył się wiceminister klimatu Jacek Ozdoba. - To się zamienia w jakąś pyskówkę i wiec KOD-u. Proszę o merytoryczną dyskusję. Uszanujmy temat, to że pani poseł z Lewicy nie rozumie, to już nie nasza wina - stwierdził. - Nie jest pan tutaj gospodarzem i proszę nie zwracać mi uwagi. To jest komisja, a nie prywatny folwark - odpowiedziała Maciejewska. Suski: Wezwę Straż Marszałkowską W trakcie słownych przepychanek Marek Suski zagroził posłance Lewicy wykluczeniem z obrad. - Przywołuje panią do porządku. Za chwilę poproszę Straż Marszałkowską, żeby panią wyprowadzić - mówił. Po tej groźbie ze strony przewodniczącego komisji temperatura dyskusji wyraźnie spadła, a głos zabrał poseł Paweł Poncyljusz z Koalicji Obywatelskiej.