Rzecznik KE Christian Wigand poinformował w piątek, że Komisja Europejska zwróciła się w liście do: prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu o wstrzymanie prac nad projektem ustawy dotyczącym sądów do czasu przeprowadzenia konsultacji. W liście wiceszefowa KE Viera Jourova zachęciła mocno polskie władze do skonsultowania z Komisją Wenecką Rady Europy tego projektu i zachęciła wszystkie organy państwa do wstrzymania procedowania nad projektem do czasu przeprowadzenia wszystkich niezbędnych konsultacji. "KE nie zapoznała się z projektem" Poseł PiS Jan Kanthak w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie stwierdził, że zapoznanie się Komisji Europejskiej z poprawkami wniesionymi do projektu nowelizacji ustaw sądowych w tak krótkim czasie jest "ciekawe". "Poprawki zostały zgłoszone wczoraj wieczorem o godz. 19 na posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Uwagi Komisji Europejskiej stawiają pod dużym znakiem zapytania kwestie wiarygodności KE w tym zakresie" - mówił. Stwierdził, że KE nie zapoznała się ze zgłoszonymi poprawkami. "Polska jest suwerennym państwem, które przyjmuje takie ustawy, jakie uznaje za stosowne.(...) Jeśli pan prezydent podpisze taką ustawę, będzie to obowiązujące w Polsce prawo" - podkreślił. Dodał, że PiS zapozna się ze stanowiskiem KE. "To jest dla nas istotne" - stwierdził. Dodał też, że wniesione poprawki rozwiewają wątpliwości dotyczące stosowania unijnego prawa w zakresie ustawy dotyczącej sędziów. "Wewnętrzna kompetencja państwa członkowskiego UE" Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta proszony przez dziennikarzy w Sejmie o skomentowanie tej informacji zastrzegł, że nie zna tego pisma. "Natomiast co istotne, organizacja wymiaru sprawiedliwości, co podkreślił również Trybunał Sprawiedliwości wyrokiem z 19 listopada - jest kompetencją wewnętrzną państwa członkowskiego, a ta ustawa reguluje tylko i wyłącznie organizację wewnętrzną polskiego sądownictwa" - wskazał Kaleta. "Nie sądzę, aby nastąpiło wstrzymanie prac" "Polska jest jednak suwerennym państwem, a Sejm - suwerennym organem. Projekt jest pilnie procedowany i nie sądzę, aby nastąpiło tu jakiekolwiek wstrzymanie prac" - zaznaczył szef komisji sprawiedliwości, poseł PiS Marek Ast. Pytany, czy będzie jakaś odpowiedź na apel KE, Ast odparł, że jest to kwestia decyzji strony rządowej, gdyż - jak zauważył - to rząd reprezentuje nas na zewnątrz i na tego rodzaju postulaty "w sposób oczywisty powinien odpowiedzieć szef rządu". "Jeśli będzie odpowiedź, to jedyna jaka może być, to taka, że kwestie wymiaru sprawiedliwości, organizacji sądownictwa, odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, to jest absolutnie wewnętrzna sprawa każdego państwa członkowskiego i że tutaj nie ma takiej możliwości, aby KE w jakikolwiek sposób mogła kwestionować to prawo do stanowienia o wymiarze sprawiedliwości przez Polskę" - powiedział szef komisji sprawiedliwości. Nocne głosowanie W piątek, po godz. 5 nad ranem po całonocnych obradach, sejmowa komisja sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała projekt PiS nowelizujący ustawy sądowe. Przyjęła do niego 22 poprawki zgłoszone przez posłów PiS. Odrzucono ponad 80 poprawek opozycji, które mają być jednak przedstawione w drugim czytaniu w Sejmie jako wnioski mniejszości. Po godz. 12.30 Sejm rozpoczął drugie czytanie projektu PiS w sprawie sądów.