Mateusz Morawiecki wysłał zaproszenia na rozmowy do liderów wszystkich partii. Chciał rozmawiać o możliwości współpracy i pomysłach programowych, które zgłaszał ostatnio w ramach Dekalogu Polskich Spraw. Szef rządu, zgodnie z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy jest w trakcie tworzenia nowego rządu. Ma go zaprezentować prezydentowi najpóźniej w poniedziałek. Liderzy partii politycznych poinformowali, że dostali zaproszenia od premiera. Treść zaproszeń, otrzymanych z KPRM z podpisem premiera opublikowali w mediach społecznościowych m.in. jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen oraz Krzysztof Gawkowski z Lewicy. "Nigdzie się nie wybieram" Premier w zaproszeniu zasugerował dwa możliwe terminy spotkań do wyboru. Pierwszy, w czwartek w godzinach 9-14 i drugi w piątek w godzinach 10-15. "Premier Morawiecki zaprosił mnie na rozmowy w sprawie tworzenia koalicji. Oczywiście na żadne spotkanie się nie wybieram. Całą kampanię wyborczą mówiłem, że chcę zakończyć, a nie przedłużać rządy PiS. Zdania nie zmieniłem. Wybraliście mnie do Sejmu właśnie po to, żeby Morawiecki przestał rządzić - napisał Mentzen. Na spotkanie z premierem nie wybiera się także Lewica. "Oszukany Premier zaprasza na spotkania w sprawie oszukanej koalicji! W imieniu Lewicy informuję, że nigdzie się nie wybieramy!" - napisał Gawkowski. Podobne stanowisko w imieniu swoich partii zajęli także politycy Koalicji Obywatelskiej oraz Trzeciej Drogi (zarówno PSL jak i Polski2050). - To wybór każdej z tych partii. Ze strony premiera to był bardzo dobry ruch, bo pokazuje czarno na białym intencje polityków. Przecież samo przyjście na rozmowę nie oznacza poparcia ani nie jest deklaracją. Nie widzę żadnych racjonalnych argumentów za tym, by odmawiać szefowi rządu rozmowy - ocenia w rozmowie z Interią Łukasz Schreiber, sekretarz stanu w KPRM. - Niech teraz wyborcy tych partii odpowiedzą sobie na pytanie, czy rzeczywiście takiej reprezentacji sobie życzyli. Reprezentacji, która nie ma ochoty rozmawiać o swoich pomysłach, o swoim programie - dodaje. Odpowiedzi brak Oficjalnie jednak, jak ustaliła Interia, żadne pisma do Kancelarii Premiera do czwartkowego poranka w tej sprawie nie dotarły. Na początku tygodnia premier ujawnił "Dekalog polskich spraw", na bazie którego proponuje innym partiom wejście w sojusz z PiS. - Potrzebujemy koalicjanta, zapraszamy wszystkich - zachęcał premier, apelując jednocześnie do posłów i posłanek Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy, żeby "odrzucili ogólniki" zawarte w umowie koalicyjnej tych partii i skupili się na konkretach, które proponuje Prawo i Sprawiedliwość. Równocześnie - jak ustaliła Interia - premier formuje "ekspercką" Radę Ministrów, która w najbliższych dniach będzie walczyła o wotum zaufania w Sejmie.