- Drugiego listopada w Dzień Zaduszny ciało pana prezydenta zostanie wystawione w reprezentacyjnych pomieszczeniach Uniwersytetu Wrocławskiego. Życzeniem pani prezydentowej jest, żeby wszyscy, którzy będą chcieli uczcić pamięć pana prezydenta i oddać hołd jego szczątkom, mogli to uczynić - powiedział Gniewomir Rokosz-Kuczyński opiekujący się w Polsce rodziną prezydenta Kaczorowskiego. Prezydent był doktorem honoris causa wrocławskiej uczelni. Nad ranem 22 października na terenie Świątyni Opatrzności Bożej przeprowadzono ekshumację ciała ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie. Równocześnie na Powązkach ekshumowano drugą ofiarę katastrofy smoleńskiej. Zwłoki obu ofiar zostały przewiezione do Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Ciała zostały poddane badaniu tomografem komputerowym. Z Krakowa ciała zostały przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Tam zostały pobrane próbki do badań DNA. Prokuratorzy spodziewają się, że otrzymają opinię główną w ciągu trzech-czterech miesięcy. To nie pierwsze ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej Powodem ekshumacji były wątpliwości dotyczące tożsamości ciał. We wrześniu w Warszawie i Gdańsku ekshumowano dwie inne ofiary katastrofy smoleńskiej. Po przeprowadzeniu badań genetycznych okazało się, że doszło do zamiany ciała legendarnej działaczki "Solidarności" Anny Walentynowicz z ciałem wiceprzewodniczącej fundacji "Golgota Wschodu" Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Oprócz prezydenta Kaczorowskiego w Świątyni Opatrzności Bożej spoczywają jeszcze trzy osoby, które zginęły pod Smoleńskiem. To duchowni: kapelan Federacji Rodzin Katyńskich ks. Andrzej Kwaśnik, kapelan Warszawskiej Rodziny Katyńskiej ks. Zdzisław Król i inicjator programu "Katyń... ocalić od zapomnienia" ks. Józef Joniec.