Dziękujemy, że ten ostatni dzień kampanii wyborczej spędziliście z nami. Kończymy naszą relację i zachęcamy - weźcie udział w niedzielnych wyborach! O północy rozpocznie się cisza wyborcza. Potrwa do zamknięcia lokali wyborczych w niedzielę. W Stanach Zjednoczonych 32 tysiące uprawnionych Polaków zarejestrowało się do głosowania w wyborach parlamentarnych. Przygotowano dla nich w 23 stanach rekordową liczbę 48 lokali wyborczych. Głosowanie wyznaczone jest na sobotę. Na Prawo i Sprawiedliwość chce głosować 42 procent wyborców, na Koalicję Obywatelską 22,3 proc. - to ostatnie wyniki sondażu IBRiS dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" przed ciszą wyborczą. W Sejmie znalazłyby się jeszcze dwa ugrupowania - Lewica, na którą chce zagłosować 14 procent wyborców oraz Koalicja Polska (PSL i Kukiz’15) z poparciem 5,9 proc. "My nie jesteśmy partią świętych. Zdarzają się różne rzeczy i na to reagujemy bardzo zdecydowanie" - powiedział w TVP Info Jarosław Kaczyński. Podkreślił też, że pomimo pewnych nietrafionych nominacji, PiS wyciąga z tego wnioski. "Natomiast nasi przeciwnicy, jeśli ktoś ma jakieś zarzuty karne, to nie tylko nie wyciągają z tego wniosków, ale słyszeliśmy chociażby wczoraj, że dziennikarz za sam fakt zadania pytania niewygodnego o tę właśnie sprawę ma być w przyszłości, kiedy przyjdą rządy PO, odpowiednio finansowo, surowo ukarany. Ale od kar finansowych do penalnych już niedługa droga" - zaznaczył lider PiS. PiS - 47, 2 proc. ; Koalicja Obywatelska - 26,1 proc.; Lewica - 12,6 proc.; PSL 8,2 proc.; Konfederacja - 5,6 proc - takie wyniki wyborów parlamentarnych prognozuje Kantar w oparciu o wyniki badań zrealizowanych w ciągu ostatnich dwóch tygodni przedwyborczych. "Jesteśmy tutaj, by pokazać integralność emocjonalną, ale też polityczną Dolnego Śląska. Tu każdy głos jest ważny, każda sprawa na Dolnym Śląsku jest ważna. I chcemy dobrze nasz region reprezentować" - powiedział Grzegorz Schetyna w Legnicy (Dolnośląskie). Szef Platformy Obywatelskiej na briefingu prasowym w Legnicy przypomniał, że trzykrotnie był wybierany posłem ziemi legnickiej i czuje się w dużym stopniu właśnie dlatego legniczaninem. "Jesteśmy tutaj z Robertem Kropiwnickim, Elżbietą Stępień, Piotrem Borysem i Tomaszem Siemoniakiem, który jest liderem listy wałbrzyskiej, żeby pokazać taką integralność emocjonalną, ale też i polityczną Dolnego Śląska. Tu każdy głos jest ważny, każda sprawa na Dolnym Śląsku jest ważna. I chcemy dobrze nasz region reprezentować" - powiedział Schetyna. Podkreślił, że to zależy od wyborców, od ich obecności, zaangażowania i udziału w wyborach. W TVP Info prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński mówił: "Potrzebna jest wysoka frekwencja. Nam wysoka frekwencja służy. Jeżeli bardzo wielu Polaków pójdzie tym razem do wyborów, ja przypomnę te frekwencje w Polsce były naprawdę niewysokie, to wtedy wygramy". Podkreślił dalej, że wysoka frekwencja oznacza dla PiS samodzielne rządzenie i realizację zakładanych planów. "Jeżeli (frekwencja - red.) będzie niższa, to wtedy wygramy też, ale z tą bezwzględną większością może być różnie. A nam jest potrzebna bezwzględna większość. My po prostu musimy rządzić. Musimy te nasze plany, bo my mamy plany i społeczne, i gospodarcze, i we wszystkich innych dziedzinach, łącznie z kulturą, polityką historyczną - te plany będą wtedy realizowane" - zapewnił. Na Facebooku trwa właśnie sesja pytań i odpowiedzi z premierem Mateuszem Morawieckim: Pytana, dlaczego PiS jest jednak popularne, Kidawa-Błońska wyraziła pogląd, że partia ta opiera swoją politykę na kłamstwie. "To jest rzecz, za którą także PiS będzie musiało odpowiedzieć, bo nie można budować polityki na kłamstwie, na oszustwie. Można się spierać, można mieć inne poglądy, a nie można kłamać" - powiedziała. Kidawa-Błońska zapytana w TVN 24, co jest stawką niedzielnych wyborów, odpowiedziała, że wszystko. "Nasze wolności obywatelskie, szacunek człowieka do człowieka, tolerancja, język, jakim będziemy mówili, czy będziemy jeszcze mogli ze sobą rozmawiać i czy nie będzie wykluczania" - podkreśliła. "Te wybory to są najważniejsze wybory od 89. roku, bo te wybory to jest stawka, jakim będziemy krajem" - wskazała. "Jestem przekonana, że pokonam lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego w Warszawie i jestem przekonana że PiS nie będzie miało szansy stworzyć rządu po wyborach" - podkreśliła w TVN24 startująca do Sejmu ze stolicy kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska. "Głos oddany na PSL będzie głosem trafionym w dziesiątkę" - przekonywał prezes tej partii Władysław Kosiniak-Kamysz na ostatniej konwencji w Wierzchosławicach w Małopolsce. Według niego to właśnie PSL zdecyduje, czy skończy się "monowładztwo jednego ugrupowania". "Wszystkie programy z #NowaPiątka zostały zrealizowane" - pod takim hasłem ruszyła wieczorem na Twitterze Kancelarii Premiera akcja podsumowująca realizację ostatnich programów społecznych rządu Prawa i Sprawiedliwości. Rekordowa liczba 97 859 obywateli polskich przebywających w Wielkiej Brytanii zarejestrowała się, aby wziąć udział w niedzielnych wyborach do Sejmu i Senatu - poinformowała ambasada RP w Londynie. To o ponad 50 proc. więcej niż przed czterema laty. "Na pewno się nie połączymy z Koalicją Obywatelską" - zapowiedział w dyskusji z internautami szef SLD Włodzimierz Czarzasty. "Szanujemy Koalicję Obywatelską i PSL za stosunek do konstytucji, za stosunek do Unii Europejskiej" - podkreślił. Liderzy lewicy w ostatnim dniu kampanii opowiadali także o tym, że chcą "totalnej zmiany" w telewizji publicznej czy depenalizacji miękkich narkotyków. O godz. 20 na pytania internautów, za pośrednictwem Facebooka, będzie odpowiadał premier Mateusz Morawiecki. Wanda Nowicka na Twitterze: "Dzięki temu, że w Polsce szanuje się wartości i ważna jest wiara chrześcijańska, Polska jest nie tylko krajem bezpiecznym, ale jest też krajem, w którym dobrze i godnie się żyje" - mówiła w Chełmie była premier, europosłanka Beata Szydło. Przypominamy - do ciszy wyborczej pozostało 4,5 godziny. A tu nasz skrót z ostatniego dnia kampanii. Zobaczcie! "Zbliżające się wybory to zasadniczy bój o lepszą Polskę. Warto w ten bój pójść" - przekonywał premier Mateusz Morawiecki podczas konwencji PiS w Chełmie. W jego ocenie ostatnie godziny kampanii wyborczej to czas, by odpowiedzieć sobie na pytanie: "co ja mogę zrobić dla Polski?". Do udziału w polskich wyborach parlamentarnych zarejestrowało się w Hiszpanii trzy razy więcej osób niż podczas głosowania do Sejmu i Senatu w 2015 roku - szacują polscy dyplomaci pracujący w tym kraju. "Wierzymy w dużą frekwencję w wyborach. Wierzymy, że wszystko jest otwarte i przed nami. Wierzymy, że Polska może być lepsza" - powiedział szef PO Grzegorz Schetyna we Wrocławiu. Zachęcając wyborców do wzięcia udziału w wyborach parlamentarnych 13 października, przytoczył słowa Olgi Tokarczuk, która w czwartek otrzymała literacką Nagrodę Nobla: "Niech zwycięży demokracja". "Od 14 października musimy zakasać rękawy, pokazać inną twarz Polski. Pokazać twarz Polski, o której tak pięknie opowiada Olga Tokarczuk. Chciałbym, żeby słowa Olgi Tokarczuk trafiły do polskiego Sejmu. Żeby te marzenia, te pragnienia, ta opowieść Olgi Tokarczuk o Polsce przyszłości, o Polsce, o której opowiada nasza świeżo upieczona noblistka, była realizowana przez ekipę ludzi, którzy nie tylko czytają książki Olgi Tokarczuk, którzy nie tylko doczytali książki Olgi Tokarczuk, ale czują, że to, co ona pisze, ma sens i trzeba to realizować w praktyce" - mówił Robert Biedroń podczas konferencji prasowej pod Pałacem Kultury i Nauki. W Chełmie prezes PiS wspominał zmarłego brata."Zwyciężymy, ale jeśli będziemy do końca pracować. To była długa droga, długa droga Prawa i Sprawiedliwości, przedtem Porozumienia Centrum. To była droga, w której decydującą rolę odegrał człowiek, który już jest po tamtej stronie - mój świętej pamięci brat. Warto go wspomnieć, także w trakcie tych wyborów - bo dzięki niemu tu jesteśmy. I to jest droga, która może naprawdę doprowadzić Polskę do największego sukcesu w ciągu przynajmniej wieków jej dziejów. Tylko trzeba dobrze wybrać. Zwyciężymy" - mówił. "Jeśli dokończymy zaplanowaną reformę sądownictwa, z całą pewnością procesy będą się toczyć dużo szybciej, dużo bardziej efektywniej" - mówił w Kielcach minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił wniosek skierowany w trybie wyborczym przez niezależnego kandydata do Senatu w okręgu nr 24 Krzysztofa Kwiatkowskiego przeciwko jego kontrkandydatce Małgorzacie Niewiadomskiej-Cudak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. "Zwycięstwo naszych przeciwników gwarantuje, że ten program będzie całkowicie zniszczony, odrzucony. Nie wierzcie tym, którzy mówią, że cokolwiek z naszego dorobku, a przede wszystkim polityka społeczna, zostanie utrzymana, że będzie 500 plus, wyprawka szkolna. Nie będzie, oni tego nie chcą, oni tego przede wszystkim nie potrafią" - podkreślał prezes PiS w Chełmie. Sondaż IBRiS dla Interii przypomina Roman Graczyk. "Wyniki mogą dziwić, bo oto partią, która 'najbardziej gwarantuje ochronę praworządności w Polsce' jawi się Prawo i Sprawiedliwość. Bardzo ciekawe" - pisze. "Chodzi o to, żeby ten wieczny polski kompleks, że jesteśmy biedniejsi i w tym sensie, można powiedzieć jakoś gorsi, żeby ten kompleks został zlikwidowany. On może być zlikwidowany, jeśli nasza polityka będzie kontynuowana" - mówił Kaczyński. "Jeżeli dziś niektórzy mówią, że mamy wybierać między demokracją a autorytaryzmem, to można powiedzieć: gwarancja demokracji to PiS" - zaznaczał. W Chełmie głos zabrał Jarosław Kaczyński. Prezes PiS mówił, że niedzielne wybory to wybór "między Polską plus a Polską minus". "Polska plus, to jest Polska wielkich planów - tych już realizowanych i tych, które mają być realizowane. Wielkiej polityki społecznej za przeszło 80 mld zł rocznie" - podkreślił. Przypomniał m.in. o programie "500 plus", wyprawce szkolnej, lekach dla seniorów, pomocy dla niepełnosprawnych, podwyższeniu stawki godzinowej i płacy minimalnej oraz spadku bezrobocia. "To są wszystko wyniki tej polityki" - podkreślił. "My chcemy w ciągu tych kolejnych czterech lat, jeżeli społeczeństwo nam zaufa, postawić z jednej strony na kontynuację tej polityki społecznej, a z drugiej strony na wzrost płac" - podkreślił. Przypomniał, że od 1 stycznia płaca minimalna ma wynosić 2600 zł, rok później - 3 tys., a trzy lata później - 4 tys. Podkreślił, że takie działania mają doprowadzić do wzrostu wszystkich płac, nie tylko płacy minimalnej. O oddanie głosu na Polskie Stronnictwo Ludowe, aby nie było w Polsce monowładzy, apelował w Rzeszowie szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. "To będą wybory, które zdecydują o przyszłości Polski. Nic nie jest przesądzone" - podkreślał lider Stronnictwa. "Jeśli uzyskamy w wyborach mandat od społeczeństwa, to będziemy kontynuować plan zwiększania nakładów na ochronę zdrowia" - podkreślił wicepremier, minister kultury Piotr Gliński, który odwiedził Ośrodek Onkologii i Hematologii w szpitalu im. Kopernika w Łodzi. "Mamy plan i jego realizacja się zaczęła. Zmniejszyliśmy już kolejki na tomografię, rezonans, leczenie zaćmy, wszczepianie endoprotez. To był pilotaż, z tego co wiem z rozmów z ministrem Łukaszem Szumowskim, który dowiódł, że nielimitowane rozwiązania są dobre" - mówił. Krajem, który jako pierwszy zastosował ciszę wyborczą były powojenne Niemcy. Wymyślono ją i wprowadzono, aby bezpośrednio przed głosowaniem ostudzić emocje - przypomina RMF FM. "Co ciekawe, dziś już w Niemczech ciszy wyborczej nie ma. Uznano bowiem, że nie ma sensu, aby obowiązywało prawo, którego nie można wyegzekwować" - czytamy. "Dziś mamy wybór pomiędzy obietnicami, które nieustannie składają nasi przeciwnicy, a skutecznością i wiarygodnością, która jest reprezentowana przez PiS. Do ostatnich godzin kampanii będziemy obnażać hipokryzję PO" - mówili w Chełmie (woj. lubelskie) europosłanka PiS Beata Mazurek i szef KW Krzysztof Sobolewski. "Można powiedzieć, że ta kampania trwa już od czterech lat, że ten spór fundamentalny, który zaczął się cztery lata sporem o Trybunał Konstytucyjny, później o niezależność Sądu Najwyższego, o kwestie Krajowej Rady Sądownictwa, o nauczycieli, służbę zdrowia, że ten spór przebiega właściwie przez nasze rodziny, przez nasze społeczności, miasta i gminy" - mówił rzecznik PO Jan Grabiec na konferencji prasowej w Radomiu (woj. mazowieckie). Podsumowując dorobek Prawa i Sprawiedliwości w ciągu ostatnich czterech lat, eksperci z Klubu Jagiellońskiego wystawili partii rządzącej oceny. Nie ma żadnej piątki. Na czwórkę oceniono politykę gospodarczą, na trójkę z minusem politykę klimatyczną i zdrowotną. Jak wypadły inne dziedziny? Sprawdźcie TUTAJ. Są dwójki. "To jest dobry czas dla Polski, ale żeby trwał, musimy wygrać te wybory" - mówił w Kołobrzegu (woj. zachodniopomorskie) szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński. Zapewnił też, że głos oddany na kandydatów PiS do Sejmu w okręgu 40 i do senatu w okręgach 99 i 100 nie będzie zmarnowany. Mieszkający na terytorium Portugalii Polacy oraz uprawnieni do głosowania turyści z Polski będą mogli po raz pierwszy wziąć udział w wyborach poza Lizboną - w Porto, na północy kraju. W obu miastach zapisała się na głosowanie do Sejmu i Senatu rekordowa liczba osób. "Dedykuję tę nagrodę Polakom, ponieważ wiem, że jesteśmy w strasznie trudnym czasie jako wspólnota. Te wybory są dla nas bardzo ważne. Musimy zachować się obywatelsko, dorośle i przede wszystkim pójść i zagłosować" - powiedziała w rozmowie z Interią Olga Tokarczuk. W piątek w niemieckim Dusseldorfie odbyła się konferencja prasowa z udziałem polskiej noblistki. "Mam nadzieję, że niedzielne wybory zmienią Polskę na lepsze i że będę dalej żyła w swoim wyremontowanym, pięknym domu w demokratycznym i sprawiedliwym państwie, gdzie ludzie są równi i nie są wykluczani z różnych powodów" - zaznaczała w rozmowie z naszą dziennikarką Tokarczuk. Przeczytajcie rozmowę i zobaczcie nagranie. W Tomaszowie Mazowieckim o wadze wyborów przekonywał Zbigniew Ziobro."To bardzo ważne wybory. Rozstrzygną, czy Polska będzie się dalej rozwijać" - mówił minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski. Dodał, że najważniejszym celem Zjednoczonej Prawicy na kolejną kadencję jest wzrost wynagrodzeń Polaków. Wyniki sondażu Estymator dla portalu DoRzeczy.pl: PiS 48,2 proc., KO 25,3 proc., SLD 14,1 proc., PSL 6,8 proc., Konfederacja 4,8 proc. Więcej TUTAJ. "W naszym słowniku 'rodzina', to nie jest miejsce eksperymentów, rewolucji obyczajowych, tylko to jest najwyższa wartość. W naszym słowniku 'konkurencyjność', to nie jest tania siła robocza, tylko wyższa płaca minimalna, wyższe wynagrodzenia dla Polaków. W naszym języku 'stabilne finanse publiczne', to zrównoważony budżet, możliwie zrównoważony lub niski deficyt budżetowy, a nie 100 mld zł, czy 70 mld zł, jak było w czasach naszych poprzedników" - oświadczył premier. "PiS chce zmieniać Polskę na lepsze, a nie Polaków" - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania wyborczego w Krasnymstawie (woj. lubelskie). "Krętą drogą, pod górę, wiatr wieje nam w oczy: zagraniczny, wewnętrzny, ale nie poddajemy się i idziemy droga ku silniejszej ojczyźnie" - zapewnił wyborców. Prezydenci Łodzi, Warszawy, Poznania, Sopotu i Białegostoku, którzy wzięli udział w piątkowej finałowej konwencji wyborczej Koalicji Obywatelskiej w Łodzi, podkreślili, że wierzą w zwycięstwo KO w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska podkreśliła, że Koalicja Obywatelska to nie tylko popularni celebryci, wspaniali parlamentarzyści, ale także znani i lubiani samorządowcy oraz osoby spoza polityki. PKW: Średnia wieku kandydata/ki do Sejmu wynosi 46 lat. Najstarszy kandydat do Sejmu ma 92 lata, najmłodszy 21 lat. W wyborach do Senatu najstarszy kandydat ma 81 lat, najmłodszy 32 lata, średnia wieku to 56 lat. PKW: Na 5112 kandydatów do Sejmu, 2152 (42,1 proc.) to kobiety; w wyborach do Senatu kandyduje 278 osób, z tego 45 kobiet (16,2 proc.). "Kandydaci KO z Wielkopolski w czasie kampanii byli bardzo aktywni, od świtu do nocy i działali z całych sił" - podkreślił w piątek szef struktur PO regionie Rafał Grupiński, odnosząc się do zarzutów Jadwigi Emilewicz. Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, "jedynka" na liście PiS do Sejmu w Poznaniu, powiedziała, że "konkurencja, która tu zawsze zdobywa większość, pozostaje w onirycznej drzemce". Olga Tokarczuk, laureatka Nagrody Nobla podczas piątkowej konferencji prasowej: Dla mnie te wybory są najważniejsze od 1989 r. W Polsce mamy obecnie nerwowy, ciemny czas próby odnalezienia istnienia. Myślę, że to wybór między demokracją a autorytaryzmem. Kraków: Nieco ponad 20 tys. osób zostało dopisanych do list wyborczych w mieście. To prawie dwa razy więcej niż podczas poprzednich wyborów parlamentarnych - informuje krakowski Urząd Miasta. Przypominamy, że lokale wyborcze będą czynne w niedzielę od godz. 7:00 do 21:00. Wyborca otrzyma dwie karty do głosowania: do Sejmu i do Senatu. Szefowa KBW: Prośba do wyborców, żeby zwracali uwagę, czy karta posiada pieczęć. Na karcie do głosowania oprócz wydrukowanej pieczęci okręgowej komisji wyborczej powinna być też oryginalna czerwona pieczęć obwodowej komisji wyborczej. "Zdarza się, że komisji przy pieczętowaniu (...) skleją się kartki i karta nie zostanie opieczętowana. Taki głos będzie musiał zostać uznany za nieważny" - podkreśliła szefowa KBW. Szefowa KBW: W wyborach mogą również brać udział osoby, które najpóźniej w dniu głosowania ukończyły 18. rok życia, które nie mają jeszcze dowodu osobistego. Zaznaczyła, że takim osobom legitymacja szkolna "zupełnie wystarczy". "Do lokalu wyborczego należy przynieść dokument ze zdjęciem" - przypomniała w piątek szefowa Krajowego Biura Wyborczego (KBW) Magdalena Pietrzak. Wymieniła, że może to być np. dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, legitymacja studencka czy legitymacja szkolna. Przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi do spisu wyborców dopisało się 242 867 osób, wydano też ponad 155 tys. zaświadczeń o prawie do głosowania, czyli o ok. 10 tys. więcej, niż przed czterema laty - poinformował w piątek szef Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia Wiesław Kozielewicz. "Jesteśmy pełni optymizmu, jeśli chodzi o wysokie zwycięstwo w wyborach Prawa i Sprawiedliwości, również na Pomorzu" - powiedział w piątek w Gdyni poseł Marcin Horała, "jedynka" na liście PiS do Sejmu w okręgu gdyńsko-słupskim nr 26. Wśród Polaków w Niemczech duże zainteresowanie wyborami parlamentarnymi. Chęć głosowania zgłosiło ponad 50 tys. osób. "Stoimy przed państwem z poczuciem dobrze wykonanego obowiązku" - powiedział w piątek w Szczecinie szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński. Zastrzegł jednak, że politycy PiS nie są w stu procentach zadowoleni z tego, co udało się zrobić. "Można było więcej, można było lepiej, na pewno jeszcze wiele musimy naprawić" - dodał. Wiceprzewodniczący Nowoczesnej, poseł Witold Zembaczyński (PO-KO), chce by prokuratura skontrolowała wydatki PiS na kampanię wyborczą. Mam uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego polegającego na przekroczeniu wydatków przez kandydatów PiS" - powiedział polityk. Podczas konferencji prasowej w Opolu Zembaczyński, poinformował o swoich podejrzeniach dotyczących możliwości przekroczenia przez kandydatów PiS limitów na prowadzenie kampanii. "Dzisiaj musimy o tym powiedzieć, że Polska jest podzielona przez Kaczyńskiego i przez PiS na Polskę lepszą i gorszą. Przecież nie dalej jak dwa dni temu, szef partii mówił, że trzeba znajdować wrogów" - przekonywał Schetyna. "Panie Kaczyński, ludzie, których nazywa pan wrogami i chce ich piętnować i niszczyć, to są najlepsze Polki i Polacy, bo ich jest większość i oni są lepszym sortem" - dodał lider PO. Grzegorz Schetyna w Łodzi tak mówił o PiS: Okłamywali wtedy (w 2015 roku) w kampanii wyborczej, obiecywali stabilność, bezpieczeństwo, mówili, że Polska nie będzie w ruinie. A wyszło jak wyszło, wyszedł folwark Kaczyńskiego. Tymczasem, jak informuje Konfederacja, "sąd nakazał TVP sprostować fałszywe informacji o poparciu Konfederacji i opublikować 6 sondaży, według których wchodzimy do Sejmu" "To, co dzieje się teraz w Polsce, wymyka się rozumowi, wymyka się logice i rozsądkowi i zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Po '89 roku nie było w Polsce tak pazernej władzy jak ta teraz, władzy tak pozbawionej skrupułów i tak pogardzającej tymi, którzy mają inne zdanie" - mówiła kandydatka KO na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska. Trwa ostatnia konwencja Koalicji Obywatelskiej w Łodzi. Najnowszy sondaż CBOS. Na Prawo i Sprawiedliwość zamierza głosować 46 proc. badanych, 19 proc. planuje oddać głos na Koalicję Obywatelską, 9 proc. na lewicowy blok, którzy tworzą SLD, Wiosna i Lewica Razem, 8 proc. na PSL, a 6 proc. wybrałoby Konfederację. Odsetek osób, które chcą iść na wybory, ale jeszcze nie wiedzą, na kogo oddadzą swój głos lub unikają jednoznacznych deklaracji, wynosi 11 proc. "Ja po prostu muszę wygrać te wybory i wierzę, że je wygram w imię wartości" - przekonywał w piątek kandydat do Senatu, lider Obywateli RP Paweł Kasprzak. Kasprzak kandyduje do Senatu w okręgu nr 44 w Warszawie (Białołęka, Bielany, Śródmieście, Żoliborz). O mandat senatora zabiegają w tym okręgu także kandydat KO Kazimierz Michał Ujazdowski oraz kandydat PiS Marek Rudnicki. Tymczasem na finiszu kampanii Lewica stołuje się w barze mlecznym. Na zdjęciu: Wanda Nowicka, Adrian Zandberg, Włodzimierz Czarzasty oraz Robert Biedroń. Najnowszy sondaż przeprowadzony przez panel badawczy Ariadna dla "Wiadomości": PiS 45 proc. ; KO 24 proc.; Lewica: 10 proc.; PSL- Koalicja Polska 7 proc.; Konfederacja 4 proc.; co dziesiąty ankietowany nie wie, na kogo zagłosuje w niedzielnych wyborach. Z kolei w Opolu Paweł Kukiz apelował do wszystkich obywateli o udział w wyborach i oddanie głosu na listę KW PSL, którą określił mianem "racjonalnego centrum". Zapewnił, że nadal zamierza realizować postulaty, które są fundamentem jego ugrupowania Kukiz'15. "Macie szansę na powstrzymanie państwa autorytarnego. Polska nigdy nie była i nie jest państwem demokratycznym. Państwem demokratycznym jest państwo, w którym obywatele wskazują swojego posła z nazwiska, a nie za pośrednictwem wodza partii politycznej, który wcześniej swojego namiestnika gdzieś tam w jakiś okręg wyborczy wrzuca. Państwem demokratyczne jest takie państwo, gdzie obywatele w każdej chwili między wyborami mogą swojego posła wydalić. To państwo, gdzie obywatele mogą przeciwstawiać się władzy w drodze referendum" - mówił Kukiz. Z apelem o udział w wyborach zwrócili się w piątek, na wspólnej konferencji prasowej pomorscy kandydaci Koalicji Obywatelskiej do parlamentu. Wsparli ich gdańscy samorządowcy, w tym prezydent miasta. "Stańmy po stronie Polski demokratycznej, praworządnej, prawej, a nie kłamliwej. Polski, która jest zakorzeniona w europejskich wartościach i cieszy się z tego, że jest członkiem większej europejskiej wspólnoty" - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. "Marzę o tym, żeby gdańszczanki i gdańszczanie poszli tłumnie do wyborów (...). Bijemy się o to, żeby frekwencja wyniosła więcej niż 60 procent" - apelowała Dulkiewicz. Czy PiS zrealizował złożone obietnice? Sprawdzali to analitycy Demagoga. Więcej szczegółów na ten temat znajdziesz tutaj Na ostatniej prostej PiS publikuje nowy spot, w którym to dzieci przekonują do udziału w niedzielnym głosowaniu. "To wyjątkowy i pierwszy w Polsce polityczny spot nawiązujący do formuły flash mobu" - powiedział jeden ze sztabowców PiS w rozmowie z 300polityka.pl. Jak widać na nagraniu, zaskakujący występ na dworcu wzbudził zainteresowanie podróżnych. "Jeśli zdobędziemy 10 proc. poparcia będziemy decydować, w którą stronę pójdzie Polska" - mówił w Międzyrzecu Podlaskim (woj. lubelskie) szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego zdaniem tragiczna sytuacja w ochronie zdrowia nie pozwala nazywać Polski państwem dobrobytu. Przedwyborczy reportaż z Polski publikuje w piątek także berliński lewicowy dziennik "Die Tageszeitung". Autorka, Gabriele Lesser odwiedziła Kielce. Jak pisze, województwo świętokrzyskie, ze swoją stolicą, Kielcami, "jest twierdzą narodowo-populistycznej partii rządzącej, PiS". "W niektórych wioskach nawet 90 procent mieszkańców chce głosować na PiS. W samym mieście trochę mniej, ale w Polsce wybory wygrywa się na wsi" - pisze Lesser. "FAZ" nazywa Małgorzatę Kidawę-Błońską "nadzieją opozycji". Tymczasem niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" przygląda się polskiej scenie politycznej tuż przed wyborami. "Opozycja jest w trudnej sytuacji. (...) Nie jest pewne, jak wielu wyborców zmobilizuje łagodna kampania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej" - pisze "FAZ". "Chciałoby się zobaczyć kandydatkę w starciu z innymi głównymi kandydatami, ale nie wystąpiła ona w żadnej z debat telewizyjnych pięciu partii, które mają szansę dostać się do parlamentu. W sztabie mówiono, że chętnie podyskutowałaby z patriarchą PiS, Jarosławem Kaczyńskim, ale ten ją zignorował" - zauważa autor artykułu. Dodaje też, że w Warszawie kandydatka opozycji ma spore szanse na pobicie Jarosława Kaczyńskiego, który startuje z tego samego okręgu wyborczego. "PO to typowa partia, w której władza jest celem samym w sobie. Lewica jest po prostu ideową lewicą. Nie wykluczam, że PO będzie powoli wygaszana, a na to miejsce wskoczy Lewica" - powiedział w rozmowie z Interią Patryk Jaki. Cały wywiad czytaj tutaj "Mam dosyć kładzenia nas do grobu. KO jest drugą co do wielkości siłą. Liczę na 30 proc." - mówi Interii Barbara Nowacka. Całą rozmowę czytaj tutaj KO przypomina swój apel do Polek, by "wzięły sprawy w swoje ręce" i poszły na wybory. "Do ostatniej minuty ciężko pracujemy" - przekonuje Beata Szydło. Niedzielne wybory parlamentarne na wiele lat zdecydują o kierunku rozwoju Polski - przekonywał w piątek w Białymstoku minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. "To są fundamentalne wybory" - mówił, apelując o udział w głosowaniu.Zbigniew Ziobro wspierał w Białymstoku Aleksandrę Szczudło - kandydatkę Solidarnej Polski na posła z województwa podlaskiego; apelował do mieszkańców tego regionu o oddanie na nią głosu. Warszawa zapewnia wyborcom z niepełnosprawnością ruchową bezpłatny transport do lokalu wyborczego - przekazał stołeczny ratusz. Przyjęto system "od drzwi do drzwi", czyli od drzwi mieszkania do lokalu wyborczego i z powrotem. Aby skorzystać z tego ułatwienia należy do soboty, 12 października do godz. 15.00 złożyć zamówienie, które jest przyjmowane pod numerami telefonu (22) 298-59-00 i 720-915-300 albo pod adresem mailowym: bus@specjaltrans.pl. Jak wyglądały ostatnie dni przed wyborami parlamentarnymi? Zobacz nasze kampanijne flesze. Paweł Kowal, który otwiera listę KO w Małopolsce, zabiega o poparcie wyborców w regionie. Grzegorz Schetyna, lider KO: "Nic co zostało dane, nie zostanie odebrane. Można utrzymać transfery socjalne, które zostały przyznane w ostatnich latach i można żyć w normalnym państwie. My stawiamy jedno obok drugiego. My nie zabierzemy tego, co zostało dane i stworzymy Polakom szansę na to, żeby żyli, żeby mieszkali u siebie" W wyborach do Sejmu we wszystkich 41 okręgach listy zarejestrowało pięć komitetów wyborczych. Listy wyborcze zarejestrowały także komitety: Prawica (w jednym okręgu), Akcja Zawiedzionych Emerytów Rencistów (w 3 okręgach), Koalicja Bezpartyjni i Samorządowcy (w 19 okręgach), Skuteczni Piotra Liroya-Marca (w 5 okręgach), Mniejszość Niemiecka (w jednym okręgu). W niedzielnych wyborach parlamentarnych Polacy wybiorą 460 posłów i 100 senatorów. Łącznie o mandat posła ubiega się 5114 kandydatów. O jeden mandat powalczy średnio 11 kandydatów. Z kolei w wyborach do Senatu zarejestrowano 278 kandydatów. Średnio o jeden mandat powalczy 3 kandydatów. Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak przekazała, że oficjalne wyniki poznamy prawdopodobnie we wtorek. Grzegorz Schetyna, lider KO: "Jeszcze wszystko jest możliwe, spotkajmy się w niedzielę przy urnach wyborczych". Syntezę swojego programu przedstawia na Twitterze Lewica, a w nim m.in. "prawa kobiet: bezpieczne przerywanie ciąży do 12 tyg., bezpłatną, nowoczesną antykoncepcję, gwarancję dostępu do ginekologa i znieczulenia przy porodzie, równe płace za tę samą pracę bez względu na płeć i alimenty ściągane jak podatki". Oraz walkę o czyste powietrze: "zakaz importu węgla, czystą energię w każdym domu, wymianę 2 mln domowych pieców, zielony przemysł i zielone miejsca pracy i domową produkcję energii". Małgorzata Wassermann, "jedynka" PiS w Małopolsce, podczas konferencji prasowej w Krakowie: "Mam prośbę - zastanówcie się państwo, do kogo można jeszcze zadzwonić, komu można pomóc dotrzeć do lokalu wyborczego". Europosłanka i była premier Beata Szydło wspiera kandydatów PiS w Krakowie i zapewnia: "Będziemy pracować intensywnie do ostatniej minuty kampanii. Jeśli macie państwo pytania, proszę je zadawać, spróbujemy państwa przekonać". KWW Mniejszość Niemiecka wygrywa w sądzie w trybie wyborczym z KW PiS. Sąd Okręgowy w Opolu zakazał Komitetowi Wyborczemu PiS rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat rzekomej odpowiedzialności koalicji PO-Mniejszość Niemiecka-PSL za likwidację SOR w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu. Szczegóły TUTAJ. Program Konfederacji przypomina Janusz Korwin-Mikke: Premier Morawiecki w Jędrzejowie: "Jeśli wyborcy nam zaufają i my będziemy mogli dalej sprawować rządy, bo to jest oczywiście wybór w rękach Polaków - to zobowiązujemy się przyjąć w krótkim czasie ustawę o trzynastej i czternastej emeryturze". Władysław Kosiniak-Kamysz przekonuje do programu Koalicji Polskiej w Międzyrzeczu Podlaskim. Koalicja Obywatelska apeluje o głosy młodych. "Słyszeliście, co powiedział prezes Kaczyński o utworzeniu nowej elity. Nie gódźcie się na to" - mówi Dariusz Rosati na konferencji prasowej w Warszawie, w której udział wzięły też Małgorzata Kidawa-Błońska i Katarzyna Lubnauer. "Sondaże napawają nadzieją, że wszystko może się wydarzyć i że PiS nie będzie rządził od poniedziałku" - przekonuje kandydatka Koalicji na premiera. Tak o głosy wyborców zabiega Tomasz Siemoniak, "jedynka" KO w Wałbrzychu. Dziś ostatni dzień kampanii, od północy cisza wyborcza. Za jej złamanie grożą wysokie kary. Szczegóły w grafice poniżej. "Nie wyobrażam sobie koalicji z narodowcami" - powiedziała liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer pytana o słowa Sławomira Neumanna (PO) o rządzie "ratunku narodowego". Oceniła też, że słowa Jarosława Kaczyńskiego o elicie, pokazują kolejny raz, że PiS chce dzielić społeczeństwo. Premier Mateusz Morawiecki w Jędrzejowie (woj. świętokrzyskie) dziękuje seniorom. "Dzięki wam mamy dzisiaj lepszą Polskę. Chcemy wynagrodzić wasze działania trzynastą i czternastą emeryturą i podzielić się z wami owocami wzrostu" - mówił. Od kawy i rogalika rozpoczął się ostatni dzień kampanii Roberta Biedronia. Kosiniak-Kamysz: My nie będziemy dawać miliarda na TVP Kurskiego, tylko na ubezpieczenie upraw. Grzegorz Schetyna zachęca do aktywnego udziału w wyborach, strasząc Jarosławem Kaczyńskim. Była premier, a dziś europosłanka PiS Beata Szydło wspiera swoją partię w kampanii wyborczej. Na ostatniej prostej przed niedzielnym głosowaniem udała się z wizytą do Małopolski i na Śląsk. Na zdjęciu podczas konferencji prasowej przed kopalnią Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. "Przeprowadziliśmy analizy i wyszło nam, że jedynka z list PiS-u [Jarosław Kaczyński - red.] nie jest posłem, który był zaangażowany w sprawy warszawskie. Nie był osobą aktywną. Nie bronił interesów warszawianek i warszawiaków - powiedziała podczas konferencji prasowej warszawska radna i kandydatka ze stołecznej listy Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu Aleksandra Gajewska. Na sto obietnic wyborczych Zjednoczonej Prawicy prawie 40 nie zostało zrealizowanych - wynika z raportu "100 obietnic Zjednoczonej Prawicy" przygotowanego przez zespół Demagoga. Łącznie rozkład poszczególnych ocen przedstawia się następująco: 33 zrealizowane 4 zrealizowane z opóźnieniem 25 częściowo zrealizowanych 2 zamrożone 36 niezrealizowanych Demagog sprawdza wypowiedzi polityków. Czarzasty - na uwagę, że były szef klubu PO-KO Sławomir Neumann wspomniał o koalicji rządu "ratunku narodowego" z Konfederacją (z czego następnego dnia się wycofał) - odparł: "Żadnej koalicji z ludźmi, którzy (...) jednym okiem patrzą na skrajne konserwatywnie ruchy, łącznie z najgorszym zabarwieniem". "Jeżeli lewica wejdzie do Sejmu, to jest wielka szansa, że PiS nie będzie rządził" - powiedział Włodzimierz Czarzasty w Polsat News. "Nasza kampania wyborcza była bardzo intensywna. Konkurencja pozostaje w onirycznej drzemce" - oceniła w rozmowie z PAP liderka poznańskiej listy PiS Jadwiga Emilewicz, która liczy, że PiS zdobędzie w niedzielę w Poznaniu "najlepszy wynik w historii". Marcin Palade wyciągnął średnią z 10 październikowych sondaży: "To dowód na konieczność reformy polskich sądów, to o czym mówił Sławomir Neumann, jest radykalnym łamaniem zasad praworządności" - w ten sposób prezes PiS ocenił w radiowej Jedynce tzw. taśmy Neumanna. Według prognozy wyborczej "Faktu" i Onetu PiS może liczyć na 46,5 proc. i samodzielną większość w Sejmie, KO - na 28,6 proc. głosów, Lewica - 13,4 proc., PSL - 6,2 proc., Konfederacja - 4,4 proc. Władysław Kosiniak-Kamysz o swoim planie na ostatni dzień kampanii: Koalicja Obywatelska zdecydowała się "zagrać" Noblem dla Olgi Tokarczuk: Z kolei według prognozy wyborczej "Faktu" i Onetu PiS może liczyć na 46,5 proc. i samodzielną większość w Sejmie, KO - na 28,6 proc. głosów, Lewica - 13,4 proc., PSL - 6,2 proc., Konfederacja - 4,4 proc. Według sondażu IBRiS dla piątkowej "Rzeczpospolitej" na 41,7 proc. głosów może liczyć Prawo i Sprawiedliwość, 22 proc. Polaków popiera Koalicję Obywatelską, 13,4 proc. to wynik Lewicy, a 6 proc. przypadło PSL. Pod progiem znalazła się Konfederacja - z poparciem 4,3 proc. Ostatnie przedwyborcze sondaże przewidują wyraźne zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości. Ostatni dzień kampanii PiS przebiega pod hasłami "Polska plus" kontra "Polska minus" oraz "koalicja chaosu" reprezentowana przez opozycję. Te sformułowania powtarzają dziś cały czas premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Ponad 200 spotkań z Polakami w ostatnich trzech miesiącach, tysiące rozmów, uściśniętych dłoni" - chwali się premier. Zdaniem prezesa PiS, rządy opozycji "wprowadzą ogromny chaos", a także cofną Polskę "wstecz i to bardzo mocno wstecz". "Platforma tonie. Koalicja Obywatelska jest przeszacowana w sondażach, a Lewica niedoszacowana. Lewica zaczyna doganiać KO" - Antoni Dudek w "Rzeczpospolitej". Na warszawskiej "patelni" nieoczekiwanie spotkali się Adrian Zandberg i Władysław Kosiniak-Kamysz. Panowie wymienili uprzejmości i życzyli sobie wszystkiego dobrego. Antoni Dudek przekonuje, że wysoka frekwencja bardziej służy PiS niż opozycji. Prof. Antoni Dudek przewiduje w "Rzeczpospolitej", że jeśli PiS zabraknie kilku mandatów to rządzenia, to partia Jarosława Kaczyńskiego po prostu przeciągnie na swoją stronę brakującą liczbę posłów. - Stawką niedzielnych wyborów jest to, czy będzie "Polska plus", czyli kontynuacja zmian m.in. w obszarach polityki rodzinnej, rozwojowej i bezpieczeństwa - powiedział w radiowej Jedynce prezes PiS Jarosław Kaczyński. Z Lewicy Razem (dawniej Partia Razem) dobiegają pozytywne sygnały o współpracy w szerokim lewicowym froncie: - Nieprzypadkowo dzisiaj zaczynamy w Warszawie. Wydawałoby się, że w mieście, w którym będzie ludowcom najtrudniej. Ale my się zmieniliśmy - podkreśla Kosiniak-Kamysz, wyliczając, jakie środowiska startują z list PSL. - To są najważniejsze wybory od 20 lat - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz w Warszawie. Jarosław Kaczyński w "Super Expressie" podkreślił, że Mateusz Morawiecki "jest najlepszym i najbardziej naturalnym kandydatem na stanowisko nowego szefa rządu". Miller przytoczył dwie zasady propagandy Goebbelsa: maksymalnie uproszczony przekaz i ciągłe powtarzanie. Były premier uważa, że PiS sięgnął po te metody. U premiera tymczasem przerwa na kawę w Sosnowcu: Leszek Miller w TVN24: - Sygnał wyborców jest taki - dopóki będziecie nam płacić, dopóty będziemy wam wybaczać. Beata Szydło prowadzi rano kampanię w Oświęcimiu: Leszek Miller w TVN24: - Nie podzielam poglądu, że te wybory są ważniejsze niż te z 1989 roku. Ale są ważne. Zmienił się porządek konstytucyjny. Konstytucja jest zmieniana ustawami. Po raz pierwszy także wysoki urzędnik państwowy jest podejrzany o współpracę z gangsterami. - Jeśli PiS będzie potrzebował koalicjanta, to sobie go znajdzie - uważa Miller. - Wszystkie sondaże pokazują, że PiS wygra, ale żaden nie pokazuje, że zdobędzie konstytucyjną większość - podkreśla Miller. - Cztery lata temu też była próba zjednoczenia lewicy, ale Partia Razem nie chciała być razem, tylko śniła swój sen o potędze - mówi Leszek Miller w TVN24. A tymczasem premier Morawiecki jest już w Sosnowcu. Europarlamentarzyści Koalicji Europejskiej nakręcili spot zachęcający do udziału w niedzielnych wyborach: "Rz": W Koalicji Obywatelskiej wielka niepewność wyniku i obawy, że może on być bardzo słaby. "W terenie kandydaci i kandydatki walczą o każdy głos. Ale są badania, które pokazują, że nasi wyborcy są skonfundowani i niepewni decyzji" - usłyszał Michał Kolanko. "Rzeczpospolita": Na Nowogrodzkiej panuje przekonanie, że udało się zrealizować większość strategicznych celów kampanii wyborczej. Wciąż nie ma jednak stuprocentowej pewności, że wystarczy mandatów do kontynuowania samodzielnych rządów. Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" apeluje do kandydatów Konfederacji i Kukiz'15 o wycofanie się z wyborów, ponieważ PiS może zabraknąć głosów do stworzenia rządu: Odnotujmy, że już przed czwartą rano (kto da więcej?) w trasę ruszył bus PSL: Borys Budka cieszy się ze zwycięstwa w sądzie w trybie wyborczym: Premier zachęcał do wzięcia udziału w niedzielnych wyborach i zagłosowanie za wizją państwa PiS - państwa dobrobytu, jak to określa Morawiecki. - Tymczasem ruszamy w trasę - zakończył spotkanie. Morawiecki nazwał opozycję "koalicją chaosu" i wytykał jej m.in. zadłużanie państwa. Premier w Katowicach powtórzył założenia nowej "piątki" - pakietu obietnic PiS m.in. 100 obwodnic miast czy badania kontrolne dla osób powyżej 40. roku życia.- Społeczeństwo chce kolejnych zmian i my te zmiany chcemy zaproponować. Żeby spełniło się to marzenie dogonienia, a nawet przegonienia państw Europy zachodniej - powiedział Morawiecki. O świcie Mateusz Morawiecki spotkał się górnikami z kopalni Murcki-Staszic w Katowicach. Przypomnijmy, że premier ubiega się o poselski mandat właśnie z Katowic.