Według pełnomocnika rodzin, mec. Rafała Rogalskiego, prokuratura nie zbadała sprawy wszechstronnie, a opinia biegłego prof. Zbigniewa Religi wskazywała na błąd w sztuce. Prokurator Radosław Wasilewski i obrońca dr. G. mec. Magdalena Bentkowska wnosili o utrzymanie postanowienia umarzającego śledztwo. Przekonywali, że wyjaśniono w nim wszystko i większość opinii biegłych nie potwierdza błędu w sztuce. Opinii prof. Religi prokurator odmówił "przymiotu wiarygodności, spójności i konsekwencji". Będą pozwy cywilne przeciwko dr. G. o zadośćuczynienie za błąd w sztuce - zapowiedział w mec. Rafał Rogalski, reprezentujący rodziny pacjentów dr. Mirosława G., którzy zmarli po operacjach. Powiedział to po utrzymaniu przez Sąd Okręgowy w Warszawie decyzji prokuratury umarzającej ostatecznie śledztwo przeciw doktorowi G. w wątku zabójstwa i narażenia na śmierć pacjentów. Adwokat uznał, że sąd rozstrzygnął sprawę nierzetelnie i z pominięciem istotnych dowodów, m.in. opinii biegłych. Dodał, że działalność dr. G. bada lekarski rzecznik odpowiedzialności zawodowej. - Czuję wielką satysfakcję. Teraz wszyscy - w tym rzesze jego pacjentów. Etyka zawodowa nie pozwala mi oceniać wystąpienia mego przeciwnika. Uważam, że sąd rozstrzygnął sprawę prawidłowo - mówiła dziennikarzom mec. Magdalena Bentkowska, obrońca dr. G.