"Markowi O. przedstawiono zarzuty stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lotniczego oraz nielegalnego posiadania broni palnej. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Ponadto na jego mieniu, na poczet grożących kar zastosowano zabezpieczenie majątkowe" - informuje Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Marek O. złożył wyjaśnienia i przyznał się do oślepiania pilotów. Teraz przed sądem odpowie zarówno za to, jak i za posiadanie broni bez zezwolenia. "Przestępstwo określone w art. 211 ust. 1 pkt 12 Ustawy prawo lotnicze zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Za posiadanie broni palnej bez wymaganego zezwolenia grozi kara ośmiu lat pozbawienia wolności" - poinformowali śledczy zajmujący się sprawą. Marek O. w marcu kilka razy oślepiał pilotów samolotów startujących z Okęcia. Robił to z balkonu swojego mieszkania.