B. wiceminister zdrowia powiedział dziś na konferencji prasowej w Kielcach, że w toczącym się w jego sprawie śledztwie dochodzi do "przecieków" tajemnic do mediów. Dał do zrozumienia, że nie ma zaufania do nadzorującego postępowanie w jego sprawie prokuratora prokuratury apelacyjnej w Lublinie, "zaufanego człowieka poprzedniego ministra sprawiedliwości", odwołanego przez obecnego szefa tego resortu ze stanowiska szefa lubelskiej prokuratury apelacyjnej. Radomska prokuratura okręgowa postawiła G. w sumie siedem zarzutów, z których cztery dotyczą korupcji, a pozostałe trzy - nakłaniania innych osób do poświadczania nieprawdy w dokumentach. Zarzuty korupcyjne dotyczą roku 2002 i 2003, kiedy G. był dyrektorem ds. lecznictwa w szpitalu w Skarżysku- Kamiennej (Świętokrzyskie).