Wystawa prezentowana w lipcu 2005 roku na Placu Litewskim w centrum Lublina, wywołała kontrowersje ze względu na drastyczność pokazywanych zdjęć, m.in. usuniętych płodów ludzkich, zmasakrowanych zwłok ofiar wojen, zamachów. Sąd uznał, że choć samego faktu zorganizowania wystawy nie sposób potraktować jako wybryk, to jednak przedstawienie drastycznych treści może być uznane za wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym. Jednak - zdaniem sądu - zachowanie Wróbla powinno być rozpatrywane w znacznie szerszym kontekście prawa do wolności słowa i wypowiedzi zagwarantowanych obywatelom w Konstytucji RP i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Według sądu, wolność wyrażania swoich poglądów i przekonań - sprowadzająca się w tej konkretnej sprawie do pokazania wystawy antyaborcyjnej - ma pierwszeństwo przed wolnością społeczeństwa do unikania przykrych, niechcianych, szokujących treści. - Czy zastosowanie w przypadku Łukasza Wróbla kwalifikacji prawnej z artykułu 51 kodeksu wykroczeń i skazanie go na tej podstawie prawnej, byłoby zgodne z Konstytucją RP oraz Europejską Konwencją Praw Człowieka? Zdaniem sądu odpowiedź na tak postawione pytanie, w świetle obowiązujących przepisów, musi być negatywna - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Tomasz Posłuszny. Sędzia przywołał orzeczenia Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu podkreślające, że wolność wypowiedzi i wyrażania opinii stanowi jedną z zasadniczych podstaw społeczeństwa demokratycznego. Ponadto wolność ta ma zastosowanie nie tylko do informacji przyjmowanych przychylnie czy obojętnych, ale także do wypowiedzi, które szokują, obrażają, wprowadzają niepokój. - Takie są wymogi pluralizmu, tolerancji, otwartości i szerokich horyzontów myślowych, bez których nie ma społeczeństwa demokratycznego - uzasadniał sędzia Posłuszny. Zaznaczył, że korzystanie z prawa do wolności wypowiedzi podlega ograniczeniom, które są niezbędne dla bezpieczeństwa państwa lub bezpieczeństwa publicznego, ochrony moralności, dobrego imienia czy praw innych osób. Stosowanie takich ograniczeń musi być jednak "przekonująco ustalone". - W okolicznościach przedmiotowej sprawy decyzja podjęta przez sąd jest wyrazem przekonania, że skazanie obwinionego w tej konkretnej sprawie, mogłoby być uznane za próbę cenzurowania jego wypowiedzi, co w konsekwencji stanowiłoby naruszenie Konwencji i Konstytucji - powiedział sędzia Posłuszny. Po ogłoszeniu wyroku Wróbel powiedział dziennikarzom, że daje mu on "zielone światło" dla dalszego pokazywania wystawy w innych miastach. - Ta wystawa jeździ po całym świecie. Jej pomysłodawcami są obrońcy życia ze Stanów Zjednoczonych. Nie zamierzam nic w niej zmieniać, bo przynosi bardzo dobre efekty. Wiem, że już żyją dzieci, które zostały uratowane właśnie dzięki temu, że ich rodzice zobaczyli tę wystawę - powiedział Wróbel. Lubelski Sąd Rejonowy w czerwcu ub. roku skazał Wróbla na karę dwóch tysięcy złotych grzywny uznając go winnym wykroczenia. Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił w październiku ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania, gdyż dopatrzył się uchybień formalnych w procesie. Wystawa antyaborcyjna pokazywana była w kilku miastach Polski. W trzech miastach ? Lublinie, Łodzi i Białymstoku - sprawa jej prezentacji w miejscu publicznym trafiła do sądu. Sądy w Łodzi i Białymstoku także uniewinniły organizatora wystawy.