Prezydent Andrzej Duda w środę wygłosił orędzie do parlamentarzystów w związku z rocznicą wyborów. W trakcie wystąpienia odnosił się bezpośrednio do działań koalicji rządzącej w ostatnich miesiącach. Mówił także m.in. o zapowiedzi zawieszenia polityki azylowej, nazywając ją "fatalną pomyłką". Prezydent przypomniał słowa o współpracy. Śmiech na sali plenarnej Prezydent przypomniał także swoje słowa, które padły w Sejmie. - Mówiłem tutaj niemal rok temu, że jako prezydent deklaruję pełną wolę współpracy z nowym parlamentem w ważnych dla Polaków sprawach - mówił. Po tych słowach wśród zebranych rozległ się śmiech. - To samo powtórzyłem premierowi i jego ministrom - kontynuował prezydent. - Cieszę się, że premier w czasie kryzysu związanego z powodzią, po pierwsze, zaangażował się, co było bardzo potrzebne, jak i dostrzegł moją wyciągniętą dłoń i wspólnie działanie doprowadziło do powołania pełnomocnika rządu ds. usuwania skutków powodzi. To dowód na to, że tam, gdzie rząd wykazuje dobrą wolę współpracy, wspólnie możemy zrobić wiele dobrego - zwracał uwagę. Prezydent wyraził nadzieję, że prace w zakresie walki ze skutkami okażą się sukcesem i wszystkie osoby dotknięte niszczycielskim żywiołem otrzymają potrzebne wsparcie. Orędzie prezydenta. Donald Tusk odpowiada Po orędziu prezydenta Dudy na mównicy pojawił się premier Tusk. - Trzeba powiedzieć kilka słów prawdy na temat wyborów 15 października. Żadne orędzia, partyjne deklaracje nie zmienią tego fundamentalnego faktu. To Polki i Polacy uwolnili Polskę od kłamstwa - mówił. Donald Tusk ocenił także, że podczas wystąpienia prezydenta "padły słowa nieprawdziwe". W trakcie wypowiedzi premiera posłowie PiS opuścili salę plenarną. Współpraca prezydenta z rządem. Polacy wątpili, czy się uda Po zeszłorocznej deklaracji Andrzeja Dudy w sondażu IBRIS dla Radia Zet zapytano Polaków, czy uważają, że prezydent będzie w stanie współpracować z rządem Donalda Tuska. 65,5 proc. respondentów stwierdziło, że taka współpraca nie będzie możliwa, 26,7 proc. oceniało, że "raczej tak", "zdecydowanie tak" wskazało 2,3 proc. Przez ostatni rok koalicja rządząca wielokrotnie zwracała uwagę na "problematyczną" współpracę z prezydentem. Na linii sporu znalazła się m.in. kwestia nominacji ambasadorów. "To, że prezydent Duda wciąż blokuje nominacje ambasadorskie w takich krajach jak USA, Izrael, Ukraina czy przy NATO jest skrajnie nieodpowiedzialne. Prosiłem, tłumaczyłem - wszystko jak krew w piach. Wiem, zostało tylko 299 dni, ale to o 299 za dużo. Bezpieczeństwo, Prezydencie!" - pisał w serwisie X 10 października Donald Tusk. W środę w rozmowie z dziennikarzami minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził, że Polsce "potrzebny jest prezydent, który nie będzie tak wetował ustaw", jak prezydent Andrzej Duda. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!