Prezydent zdecydował, że zniesienie obowiązku szkolnego sześciolatków, obniżenie wieku emerytalnego, ochrona Lasów Państwowych to zagadnienia ważne dla obywateli, dlatego powinni się na ten temat wypowiedzieć w referendum. - Kilka dni temu spotkałem się z przedstawicielami inicjatyw obywatelskich. (...) Obowiązek posyłania do szkoły 6-latków wywołał kontrowersje. Zmiany w oświacie winny być wprowadzane z poszanowaniem opinii również rodziców. Ich zdanie musi być wysłuchane - mówił w orędziu prezydent. - Podwyższenie wieku emerytalnego doprowadziło do zmian nie tylko starszych ludzi, ale i kolejnych pokoleń. Zasady nabywania uprawnień emerytalnych są jednymi z kluczowych zagadnień - dodał. Na koniec odwołał się do kwestii związanych z Lasami Państwowymi. Poinformował również, że nie odwoła referendum zarządzonego na 6 września. Jak podkreślił, zdecydował się uszanować wolę poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego popartą decyzją Senatu. "Zdecydowałem, by uszanować wolę mojego poprzednika (...) i nie ingerować w tamtą decyzję. Wierzę w to, że to naród jest najwyższym suwerenem, a głos społeczeństwa, głos Polaków musi być wysłuchany" - powiedział. Swoje decyzje ogłosił w specjalnym wystąpieniu telewizyjnym. Przypomnijmy: z wnioskiem do prezydenta, by do zaplanowanego na wrzesień referendum dopisać trzy pytania - o wiek emerytalny, obowiązek szkolny 6-latków i Lasy Państwowe - zwróciła się wiceprezes PiS Beata Szydło. Zgodnie z inicjatywą poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego Polacy 6 września odpowiedzą na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu", czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika". Jak oceniasz decyzję prezydenta ws. referendum? Dołącz do dyskusji na Forum