- Oczekujemy, że orzeczenie TK będzie pozytywne. Jeśli takie nie będzie, to liczymy, że nie wywoła ono skutków negatywnych i niepotrzebnych z punktu widzenia interesów społecznych - podkreślił Cymański, który w Kaliszu uczestniczył w prezentacji kandydata PiS na prezydenta miasta - Włodzimierza Mutha i kandydatów na radnych. Zdaniem Cymańskiego, gdyby efektem decyzji Trybunału miałoby być przełożenie wyznaczonych na 12 listopada wyborów, to "byłoby zaprzeczeniem niepisanej zasady pragmatyzmu i realizmu". - Stwierdzenie niezgodności z konstytucją nie może być oderwane od rzeczywistości (...) chociażby (...) z uwagi na ograniczone możliwości budżetu państwa - mówił polityk PiS. - Respektujemy i szanujemy orzeczenia TK, ale to wcale nie musi oznaczać ich akceptacji. Jest oczywiste, że te orzeczenia muszą brać pod uwagę względy praktyczne - dodał. W piątek Trybunał zajmie się zaskarżonymi przez opozycję przepisami znowelizowanej samorządowej ordynacji wyborczej, które umożliwiły grupowanie list (tworzenie bloków) w wyborach samorządowych. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"