Powstaje ruch obywatelski ludzi dawnej "S", który tworzą uczestnicy opozycji z czasów PRL oraz dwudziesto- i trzydziestolatkowie, których obecność w stowarzyszeniach i fundacjach łagodzi nastroje. Kilka tygodni temu odbyła się rejestracja najmłodszej organizacji pozarządowej, której członkowie wywodzą się z czasów pierwszej "S" i stanu wojennego - Stowarzyszenie Sieć Solidarności. Będzie ona organizacją pluralistyczną i apolityczną, która prowadzi działania pomocowe, akcje charytatywne. Przewidziano też pomoc prawną na rzecz członków stowarzyszenia oraz osób, które znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Do tych właśnie prac włączani są młodzi wolontariusze. Stowarzyszenie chce jednak przede wszystkim odbudować więzi koleżeńskie, nadszarpnięte przez ostatnie dwadzieścia lat. "Rzeczpospolita" podaje przykłady kilku istniejących i działających podobnych organizacji.