Komisja Europejska nie dała się nabrać polityce PiS-u, festiwalowi pisania nowej ustawy; takie zachowania uderzają w dobre imię Polski - powiedział szef PO Grzegorz Schetyna, komentując decyzję KE. Zapowiedział również zaskarżenie nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym do TK. "Po raz kolejny mówimy, ostrzegamy, że polski rząd, polski prezydent, politycy PiS powinni wyciągać wnioski i powinni prowadzić politykę odpowiedzialną, nie narażając naszego kraju na skutki i konsekwencje swoich niemądrych działań, łamania prawa, łamania konstytucji" - powiedział szef PO w środę na konferencji w Sejmie. "KE nie dała się nabrać polityce PiS-u, całemu temu festiwalowi pisania nowej ustawy" - dodał i oświadczył jednocześnie, że "eskalacja takich zachowań będzie uderzać w dalszym ciągu w reputację naszego kraju i w dobre o nim opinie". Schetyna zapowiedział również, że jeśli prezydent ustawę podpisze, PO zaskarży ją do Trybunału Konstytucyjnego. Obecny na konferencji wiceprzewodniczący klubu PO Rafał Trzaskowski ocenił natomiast, że przyspieszenie przez KE procedury ochrony praworządności wszczętej wobec Polski pokazuje, że Komisja "bardzo krytycznie ocenia dialog z rządem polskim". "Jeżeli w trzy miesiące te rekomendacje (wydane przez KE - PAP) nie zostaną wcielone w życie, jeżeli one nie pozostaną potraktowane poważnie, to w tym momencie możemy mieć do czynienia z inicjacją art. 7, czyli wnioskiem KE o to, żeby rozpocząć tę całą procedurę (związaną z ew. sankcjami - PAP)" - powiedział Trzaskowski. Reakcja na odpowiedź MSZ Trzaskowski nawiązał również do odpowiedzi, jakie MSZ wystosowało do KE. Ministerstwo w środowym komunikacie stwierdziło, że decyzja o wydaniu zaleceń przez Komisję jest przedwczesna i naraża ją na "utratę autorytetu, koniecznego do pełnienia opisanych w traktatach funkcji". Jak dodało MSZ, decyzja KE "wzbudza po stronie rządu RP pytania o przestrzeganie przez KE zasady lojalnej współpracy z rządami państw członkowskich. Zdaniem Trzaskowskiego ta odpowiedź to "po raz kolejny odmawianie autorytetu KE". "PiS zamiast nawiązać poważny dialog, obraża naszych partnerów i niestety może się to źle skończyć dla naszego kraju" - powiedział. Schetyna stwierdził z kolei, że treść komunikatu MSZ świadczy o tym, że stawiamy kolejny znak zapytania co do obecności Polski w UE. "Koniec października będzie prawdziwym sprawdzianem, czy politycy PiS wyciągają wnioski z tego, co się dzieje, czy chcą być częścią europejskiej wspólnoty, czy chcą szanować relacje, które w Europie obowiązują i język, którym w Europie wszyscy się posługujemy, czy też nie" - dodał. Trzaskowski natomiast, oceniając dotychczasowy dialog prowadzony przez rząd z KE, określił go jako "sztukę uników". "Pytanie czy rząd będzie kontynuował sztukę uników, czy po tym kolejnym zimnym prysznicu zachowa się w sposób odpowiedzialny i rozpocznie prawdziwy dialog z KE?" - podsumował. Komentarz Nowoczesnej Decyzja KE nie służy pozycji Polski na arenie międzynarodowej - tak o wydaniu zaleceń dla Polski dot. rządów prawa odniosła się Barbara Dolniak (Nowoczesna). Dodała, że jej partia apeluje do prezydenta o skierowanie do TK nowej ustawy o trybunale. Dolniak powiedziała PAP, że rozpoczęcie przez KE kolejnej fazy procedury dot. rządów prawa, czyli wydanie zaleceń z trzymiesięcznym okresem do ich realizacji, "nie służy pozycji Polski na arenie międzynarodowej". Wicemarszałek Sejmu zaznaczyła, że Nowoczesna od początku kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego apeluje o wdrożenie zaleceń komisji. "Jeżeli będziemy przestrzegać prawa, to i tu w kraju nasza sytuacja będzie wyglądać inaczej, i na arenie międzynarodowej także będziemy postrzegani jako państwo, które potrafi rozwiązywać swoje wewnętrzne problemy" - mówiła Dolniak. Zaznaczyła, że prezydent Andrzej Duda powinien skierować do TK uchwaloną przez parlament w lipcu ustawę o trybunale. "Nowoczesna zwraca się do prezydenta z apelem o prewencyjne sprawdzenie nowej ustawy o TK, która zawiera niekonstytucyjne rozstrzygnięcia" - podkreśliła posłanka. Według niej w ustawie są rozwiązania, które "pozostają w sprzeczności do zaleceń KE". PSL: Bardzo radykalna decyzja KE Bardzo radykalna, ale spodziewana - tak decyzję KE o wydaniu zaleceń dla Polski dot. rządów prawa w związku z kryzysem wokół TK oceniła wiceszefowa klubu PSL Andżelika Możdżanowska. Zaapelowała też do prezydenta Andrzeja Dudy, by nie podpisywał nowej ustawy o TK. Możdżanowska powiedziała na środowym briefingu w Sejmie, że decyzja Komisji Europejskiej jest "bardzo radykalna", ale - jak zaznaczyła - po przyjęciu w lipcu przez parlament ustawy o TK "wszyscy się spodziewali" takiej decyzji. Wiceszefowa klubu ludowców zwróciła się też do Andrzeja Dudy o niepodpisywanie nowej ustawy o TK. "Panie prezydencie (...) bardzo gorąco apeluję, aby pan nie podpisywał tej ustawy, która jest szkodliwa dla polskiej demokracji, polskiego parlamentu i Polski na arenie międzynarodowej" - podkreśliła posłanka PSL. Jej zdaniem podpisanie ustawy może wywołać "kolejne radykalne konsekwencje" w postaci kroków wobec Polski podjętych przez KE czy Radę UE. Posłance wtórował rzecznik PSL Jakub Stefaniak, który zaznaczył, że polityka rządu jest krótkowzroczna, bo wobec zbliżającej się rewizji budżetu UE może się okazać, że przez "machanie szabelką stracą ci, którzy korzystają ze środków unijnych". "Wszyscy jesteśmy ciekawi, co PiS wtedy im powie i na kogo zrzuci swoją winę" - dodał. Zalecenia KE Komisja Europejska przyjęła w środę zalecenia dla Polski dotyczące rządów prawa w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego i oczekuje ich wykonania w ciągu trzech miesięcy - poinformował wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans. Decyzja ta oznacza przejście do drugiego etapu procedury ochrony praworządności, wszczętej wobec Polski w styczniu. Zdaniem KE w Polsce istnieje "systemowe zagrożenie dla państwa prawa". Zdaniem Timmermansa nowa ustawa o TK, przyjęta przez parlament 22 lipca, nie usuwa zagrożenia dla rządów prawa w Polsce. "Oczywiście pewne zmiany idą we właściwym kierunku, w szczególności polskie władze zrezygnowały z wymogu, by decyzje TK zapadały większością 2/3 głosów, jednak kluczowe problemy, takie jak publikacja i wykonywanie wyroków oraz zaprzysiężenie sędziów (TK), pozostają nierozwiązane. Co więcej, wprowadzono nowe problematyczne zapisy, które podają w wątpliwość skuteczność oceny konstytucyjnej" - powiedział Timmermans. Według opublikowanego dokumentu KE zaleca polskim władzom "przestrzeganie wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 3 i 9 grudnia 2015 r. oraz ich pełne wykonanie; zgodnie z tymi wyrokami stanowiska sędziów Trybunału Konstytucyjnego ma objąć "trzech sędziów wybranych zgodnie z prawem przez poprzedniego ustawodawcę w październiku 2015 r., a nie trzech sędziów wybranych przez nowego ustawodawcę bez ważnej podstawy prawnej". Kolejne zalecenie to ogłoszenie i pełne wykonanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 marca 2016 r. i późniejszych oraz zagwarantowanie automatycznego ogłaszania przyszłych wyroków niezależnie od decyzji władzy wykonawczej lub ustawodawczej. Komisja rekomenduje też "zagwarantowanie zgodności wszelkich nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z wyrokami Trybunału Konstytucyjnego, w tym z wyrokami z dnia 3 i 9 grudnia 2015 r. i 9 marca 2016 r. oraz pełnego uwzględnienia w tych nowelizacjach opinii Komisji Weneckiej". Trybunał powinien też mieć możliwość oceny, czy nowa ustawa o TK, przyjęta 22 lipca, jest zgodna z konstytucją, jeszcze zanim ustawa ta wejdzie w życie - uważa KE i zachęca polskie władze, by zwróciły się o opinię Komisji Weneckiej Rady Europy w tej sprawie. KE wzywa również polskie władze, by powstrzymały się od wypowiedzi i działań, podważających autorytet TK.