W miejscowości Folwark, koło Opola, na drodze krajowej nr 45 samochód Służby Ochrony Państwa zderzył się z autem osobowym, którym podróżowała rodzina z dwójką dzieci. Nikomu nic się nie stało. Policja ustala, jak doszło do zderzenia i kto jest za nie odpowiedzialny. Jak powiedział dziennikarzowi RMF FM rzecznik SOP podpułkownik Bogusław Piórkowski, auto, które brało udział w kolizji, to pojazd wspierający. Nie wchodziło w skład prezydenckiej kolumny. Wcześniej TVN24 podał, że auto było częścią kolumny. W rozmowie z PAP rzecznik SOP uściślił, że samochód jechał samodzielnie, na sygnale, jako pojazd uprzywilejowany. Wjechał w tył auta osobowego, które skręcało z drogi, po której poruszały się oba pojazdy. W czasie zderzenia Andrzej Duda był w "Dudabusie". Jechał nim do Głogówka, kolejnego miejsca na kampanijnej mapie. Andrzej Duda był w Opolu w ramach wydarzeń związanych z kampanią przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi.