W nocy wzrósł poziom wód Nysy Kłodzkiej. Ten wzrost jest wynikiem zwiększonych w sobotę zrzutów wody z jez. Nyskiego. - Nysa Kłodzka poszła do góry, ale obyło się bez dramatycznych sytuacji - powiedział Maruszczak. Dodał, że prognozy pogody są optymistyczne, a sytuacja na rzekach powinna powoli się poprawiać. - Na radarach widzimy lekkie opady deszczu, ale przesuwają się w stronę Kłodzka - zaznaczył. Zbiorniki na Nysie Kłodzkiej - jeziora Otmuchowskie i Nyskie - są wypełnione w około połowie. Zrzut z Nyskiego, który w sobotę zwiększono do 350 metrów sześciennych na sekundę, został wieczorem obniżony do 300 metrów. Zrzut z jez. Otmuchowskiego jest minimalny - w niedzielę rano wynosił 30 metrów na sekundę. Alarmy przeciwpowodziowe obowiązują na Opolszczyźnie w powiecie brzeskim i pięciu gminach województwa - w Głuchołazach, Nysie, Branicach, Prudniku i Głogówku. Stan wody granicznej Opawy w Branicach opadł od soboty, ale utrzymuje się w okolicy trzech metrów - 40 cm powyżej stanu alarmowego. Woda w Białej Głuchołaskiej, która w nocy z piątku na sobotę dała się we znaki mieszkańcom Głuchołaz, opadła poniżej alarmu.