Obecnie na oddziale wewnętrznym szpitala pracują dwaj lekarze, co nie pozwala na zapewnienie całodobowej opieki pozostającym na internie pacjentom. O sytuacji powiadomiono wojewodę i Narodowy Fundusz Zdrowia. Wcześniej dwaj lekarze szpitala złożyli wypowiedzenia, a kolejni dwaj są na zwolnieniu chorobowym. Pacjenci oddziału zostali przewiezieni do innych szpitali, bądź - jeżeli pozwolił na to stan ich zdrowia - wypisani do domu. Działalność oddziału zostanie zawieszona prawdopodobnie także w pierwszych dniach nowego roku. Władze powiatu zapewniają, że ciągle prowadzone są rozmowy z lekarzami, którzy mogliby zapewnić odpowiednią obsadę placówki. Do problemów z obsadą dyżurów przygotowują się opolskie szpitale, w których lekarze wypowiedzieli umowy up-out. Dotyczy to m.in. Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego i szpitala powiatowego w Nysie. Dyrektorzy tych placówek uprzedzali, że w przypadku braku odpowiedniej obsady istnieje możliwość wydłużenia kolejek do planowych zabiegów.