Opioła powiedział we wtorek PAP, nawiązując do wypowiedzi szefa SKW Piotra Bączka o złożonych zawiadomieniach, że już wcześniej komisja umówiła się z prokuraturą, by nie rozbijać tych spraw i nie omawiać ich osobno. "Umówiliśmy się tak z prokuraturą - i mam nadzieję, że moi koledzy (z komisji - red.) to uszanują - żeby tych wszystkich spraw nie rozbijać. Z własnego doświadczenia wiem, że służba chciałaby przedstawić swoje ustalenia, ale cały materiał, który został zgromadzony przez SKW, jest niejawny i przekazany do prokuratury" - zaznaczył. "W związku z tym prokurator referent prowadzący to śledztwo nie wydaje zgody, aby na tym etapie tego postępowania poinformować komisję" - podkreślił przewodniczący. Zaznaczył, że komisja miała już taki przypadek w sprawie zawiadomień, które złożyła Służba Kontrwywiadu Wojskowego, a które dotyczyły b. szefów SKW. "Chcieliśmy, by sejmowa komisja ds. służb specjalnych poznała stan tego śledztwa. Z prokuraturą umówiliśmy się, że po zakończeniu etapu przygotowawczego prokurator przedstawi nam to na posiedzeniu komisji" - wyjaśnił. "Tak samo uważam, że w tych sprawach - one się dla mnie wszystkie łączą - powinno być posiedzenie komisji. One pewnie mają różne sygnatury akt w prokuraturze, ale dla mnie to wszystko łączy się w jedną całość" - powiedział PAP Opioła. "Z punktu widzenia wtorkowej informacji o zawiadomieniu o nieprawidłowościach w SKW dotyczących postępowania po katastrofie smoleńskiej i informacji o zawiadomieniu dotyczącym CEK NATO jest to etap wczesny. Prokuratura analizuje ten materiał, złożony przez SKW, więc w odpowiednim momencie spróbujemy zapoznać się z ustaleniami" - mówił szef komisji. Szef SKW poinformował we wtorek w Polskim Radiu 24, że złożono zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa dotyczące działań poprzedniego kierownictwa Służby w zakresie organizacji wizyty w Smoleńsku. Wpłynięcie takiego zawiadomienia do zespołu prokuratorów wyjaśniających okoliczności katastrofy smoleńskiej potwierdziła PAP rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Przekazała, że prokuratorzy analizują to zawiadomienie i potwierdziła, że ma ono niejawny charakter. Szef SKW poinformował też w PR24, że do prokuratury trafiło zawiadomienie o możliwości przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy SKW w sprawie przygotowywanych interpelacji poselskich dla posłów obecnej opozycji. Zapowiedział też odwołanie od wyroku sądu, który uchylił decyzję o degradacji byłej wiceszefowej Zarządu Operacyjnego SKW, oddelegowanej do CEK NATO mjr Magdaleny E. do stopnia kapitana.