Reklama

Opaska NSZ na ramieniu posła Nowoczesnej. Burza na Twitterze

Sejm uczcił w piątek 75. rocznicę powstania Narodowych Sił Zbrojnych. Jak podkreślono w przyjętej uchwale, formacja - która walczyła o niepodległość Rzeczypospolitej zarówno z okupantem niemieckim, jak i sowieckim - dobrze zasłużyła się ojczyźnie. W trakcie posiedzenia Sejmu poseł Nowoczesnej wystąpił z mównicy sejmowej, mając na ramieniu opaskę Narodowych Sił Zbrojnych, co wywołało szereg komentarzy na portalach społecznościowych. "To był błąd" - stwierdziła szefowa klubu Katarzyna Lubnauer.

Wśród posłów opozycji zdania na temat "manifestacji" posła Gryglasa były podzielone.

Jako jeden z pierwszych zareagował partyjny kolega Michał Stasiński, który na Twitterze umieścił zdjęcie przemawiającego Gryglasa z podpisem "Sekretarz Klubu Nowoczesna Zbigniew Gryglas z opaską NARODOWYCH SIŁ ZBROJNYCH dzisiaj w Sejmie. Bez komentarza."

Reakcji Stasińskiego można się było spodziewać. Przypuszczano zresztą, że posłowie tego ugrupowania zagłosują przeciw uchwale, choćby dlatego, że NSZ zakładane były między innymi przez ONR, którego delegalizację postuluje Nowoczesna. Jednak opozycja, mimo kontrowersyjności NSZ zagłosowała za uchwałą.

Reklama

Kolejny poseł Nowoczesnej odpowiedział Stasińskiemu, że ma wątpliwości, czy aż taka "nadgorliwość jest od niego wymagana".

"Drogi Marku! Nie przez przypadek w takiej opasce występują narodowcy z Kukiz15. Endeckie poglądy Sekretarza są i były mi obce" - odpowiedział koledze Stasiński.

W obronie Gryglasa stanął także poseł Piotr Misiło, który podkreślił, że zarówno Nowoczesna, jak i PO przyjęły uchwałę, więc nie rozumie wzburzenia partyjnego kolegi.

"SZ to bohaterska karta naszej wojskowej historii. Ty i PO przyjęliście uchwałę upamiętniającą ich powstanie" - czytamy na Twitterze.

Oświadczenie szefowej klubu

Z kolei przewodnicząca Klubu Poselskiego Nowoczesna, Katarzyna Lubnauer, w oficjalnym oświadczeniu napisała, że inicjatywa posła Gryglasa była jego indywidualną sprawą. Zaznaczyła, że jej zdaniem "to był błąd".

"Prawo do noszenia takich opasek mają weterani, bohaterowie tamtych czasów, nie powinniśmy traktować tych symboli, podobnie jak symbolu Polski Walczącej, jako sposobu autopromocji."

W oświadczeniu szefowa Nowoczesnej oceniła, że Polska historia jest trudna m.in. dlatego, że choć większość "podziemnych żołnierzy" II wojny światowej to bohaterowie, to znajdowali się wśród nich także "bandyci".  

Jak podkreśliła, celem uchwały przyjętej w piątek przez Sejm jest oddanie czci bohaterom, którzy w ramach NSZ walczyli z okupantem. "Uchwała była przyjęta przez aklamację przez wszystkie kluby. Być może powinna być lepiej dopracowana" - dodała Lubnauer.

Wiele osób zastanawia się teraz, czy ostatecznie dojdzie do wydalenia posła Gryglasa z szeregów Nowoczesnej. Jak twierdzą niektórzy politycy, jego zachowanie szkodzi wizerunkowi partii.

INTERIA.PL/PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy