"Nastąpiło podpisanie, a więc rozpoczęcie realizacji obrony terytorialnej - jednego z najistotniejszych elementów nowej doktryny wojennej (...)" - mówił Macierewicz w warszawskim CXXV Liceum Ogólnokształcącym im. Waldemara Milewicza, w którym działają klasy mundurowe. Zgodnie z planem pierwsze trzy brygady (obrony terytorialnej - OTK) mają być gotowe na przełomie lat 2016/17, a do 2019 "kraj zostanie pokryty brygadami obrony terytorialnej kraju", które uzupełnią dotychczasową strukturę armii. Zaznaczył, że organizacje proobronne, w tym klasy mundurowe, będą miały do odegrania w działaniu OTK bardzo istotną rolę. Rzecznik ministra Bartłomiej Misiewicz pytany, czy w strukturach OTK może się znaleźć ONR - o czym ostatnio pisały media - odpowiedział, że nie chce się wypowiadać o konkretnych organizacjach. Dodał, że będzie selekcja dotycząca nie tylko profilu organizacji, ale i fizycznej sprawności i wieku jej członków. Jak powiedział, przegląd ma dać pewność "co do wyznawanych wartości, które zamykają się w dewizie 'Bóg, honor i ojczyzna'". "Jesteśmy przychylni każdemu, kto chce służyć w obronie ojczyzny i chce zasilać szeregi obrony terytorialnej bądź też wojska, nie będę się wypowiadał co do organizacji bądź osób" - dodał rzecznik. "Przeszliśmy z fazy legislacyjnej do organizacyjnej. Dzisiaj na terenie trzech województw będą tworzone sztaby wojewódzkie, będą tworzone także sztaby powiatowe". Dodał, że biuro ds. proobronych MON jest w stałym kontakcie z organizacjami proobronnymi. "Już dzisiaj wiemy, że część z nich chce pozostać niezależna, ale pod auspicjami ministerstwa, część będzie chciała wstąpić w skład obrony terytorialnej" - mówił Misiewicz. Sami przedstawiciele ONR dementowali w poniedziałek doniesienia o włączeniu się w tworzenie OTK jako "plotkę, kłamstwo i oszczerstwo". Szymon Mailian z ONR oświadczył przy tym, że powołanie OTK "jest projektem jak najbardziej słusznym, gdyż wzmacnia potencjał obronny naszego kraju". "Jeżeli chodzi o naszą relację z obroną terytorialną, to w pierwszej kolejności jesteśmy organizacją ideowo-wychowawczą, formujemy siebie i formujemy ludzi wokół nas, pracujemy nad naszym potencjałem intelektualnym i technicznym, natomiast systemowe angażowanie się w obronę terytorialną na razie nie jest w osi naszych zainteresowań" - stwierdził Mailian. "Najważniejsza dla nas - dodał - jest praca ideowo-wychowawcza i pracę tę podejmujemy każdego dnia". Misiewicz przypomniał, że zaczyna się organizacja trzech pierwszych brygad na wschodzie kraju, które do przełomu roku mają być gotowe do szkolenia ochotników. Na początku w OTK ma działać kilkaset osób, pod koniec roku kilka tysięcy. Zaznaczył, że na czele sztabów będą stali zawodowi wojskowi, co ma usprawnić szkolenie ochotników. Podkreślił, że koncepcja zakłada "nie tylko szkolenie fizyczne, ale także z obsługi z podstawowej obsługi broni z ostrą amunicją czy lekkiego sprzętu opancerzonego". Utworzenie OTK, złożonej z rezerwistów i ochotników z organizacji paramilitarnych, która ma się stać piątym rodzajem sił zbrojnych, obok wojsk lądowych, sił powietrznych, morskich i specjalnych, to jeden z priorytetów obecnego kierownictwa MON.