"W związku z opublikowaniem w dniu 16 marca 2019 roku na portalu internetowym Onet.pl materiału prasowego zatytułowanego "Lewe interesy prawej ręki Patryka Jakiego" zmienionego na "Dziwne interesy prawej ręki Patryka Jakiego", zawierającego nieprawdziwe informacje i sugestie dotyczące Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwo wezwało portal internetowy Onet.pl do zaniechania naruszenia godzącego w dobre imię Ministerstwa Sprawiedliwości jako urzędu administracji rządowej Rzeczypospolitej Polskiej oraz do usunięcia skutków dokonanego naruszenia"- - napisał resort w przesłanym PAP w sobotę komunikacie. Usunięcia artykułu i sprostowania zażądał także sam Strzelec, który uznał, że tekst naruszył jego dobra osobiste. Oświadczenie w tej sprawie Strzelec opublikował na stronie Służby Więziennej. "W związku z opublikowaniem na stronie Onet.pl artykułu na mój temat "Lewe interesy prawej ręki Patryka Jakiego" skierowałem wezwanie do Onet.pl usunięcia tego zawierającego wiele nieprawdziwych informacji tekstu. Jednocześnie wystąpię z żądaniem sprostowania tych informacji. Uważam, że moje dobra osobiste zostały naruszone i będę występował na drogę sądową broniąc swojego dobrego imienia" - napisał Strzelec. "Żałuję, że pomimo moich próśb dziennikarze Onet.pl nie byli zainteresowani zapoznaniem się w pełni z opisywanymi zagadnieniami. Będę zmuszony bronić swoich praw przeciwko wszystkim kreującym bądź powielającym tak fałszywe i zmanipulowane informacje o mnie, moich przełożonych i instytucjach, w których mam przyjemność pełnić służbę i pracować" - dodał. "Funkcjonariusze byli nękani, wreszcie przeniesieni" W artykule "Dziwne interesy prawej ręki Patryka Jakiego" Onet opisał m. in. postępowania prowadzone w sprawie gospodarowania przez Strzelca funduszami na szkolenia oraz wykorzystywania służbowego sprzętu, oprogramowania i podwładnych do prywatnych zleceń dla firmy transportowej. Według informatorów Onetu, działania Strzelca miały narazić bezpieczeństwo wewnętrznego systemu informatycznemu SW, a przez podnajmowanie rosyjskich informatyków pracujących dla firmy transportowej, którą obsługiwał Strzelec, spowodować "zagrożenie bezpieczeństwa teleinformatycznego Rzeczpospolitej Polskiej". Onet napisał także, że funkcjonariusze, którzy alarmowali o nadużyciach popełnianych przez Strzelca, byli nękani i z dnia na dzień przenoszono ich do odległych ośrodków. Strzelec zarzucił Onetowi manipulacje i kłamstwa, zapowiadając podjęcie kroków sądowych. W styczniu br. Strzelec został mianowany na stanowisko rektora-komendanta Wyższej Szkoły Kryminologii i Penitencjarystyki w Warszawie, poprzednio był zastępcą dyrektora generalnego Służby Więziennej, a wcześniej pracował w Centralnym Ośrodku szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu. Był także zastępcą Patryka Jakiego jako wiceprzewodniczący komisji ds. reformy więziennictwa.