Przypomnijmy, że we wrześniu TVN ujawnił, że w kamienicy należącej do Banasia funkcjonował hotel na godziny. Jak czytamy w Onecie, kilka lat temu Banaś był współwłaścicielem jeszcze jednej kamienicy w Krakowie - budynku przylegającego do owianej zła sławą kamienicy z pokojami na godziny. To kamienica przy ul. Krasickiego 26. Z informacji Onetu wynika, że oba budynki znalazły się na tzw. czarnej liście krakowskich nieruchomości. Jest to spis budynków, które zdaniem urzędników powinny należeć do miasta, ale tytułem rozmaitych okoliczności, nie należą. Dziennikarze ustalili także, że kamienica przy ulicy Krasickiego 26 należała przed wojną do Matyldy Horodyńskiej. W latach 50. ubiegłego wieku Horodyńska przekazała kamienicę rodzinie z Krakowa, a następnie budynkiem zarządzał Zarząd Budynków Komunalnych w Krakowie. W 2005 roku w posiadanie kamienicy wszedł Marian Banaś, jednak dziennikarze nie byli w stanie ustalić, w jaki sposób do tego doszło. Wiadomo jedynie, że Banaś stał się wówczas współwłaścicielem budynku. Drugą połową udziałów władała Teresa H.-S. - 63-letnia Polka mieszkająca w USA. Kobieta nie odpowiedziała jednak na pytania Onetu w tej sprawie. Po przejęciu budynku, Banaś oddał administrowanie nad nim jednej z krakowskich firm. Jedną z pierwszych jej decyzji było poinformowanie mieszkańców, że mają opróżnić strych oraz piwnice - informuje Onet. W przypadku odmowy, wszystkie rzeczy miały być usunięte na koszt lokatorów - czytamy. Właściciel firmy tłumaczy dziennikarzom, że to normalna procedura przy administrowaniu kamienicą. Dziennikarze ustalili jednak, że od momentu przejęcia kamienicy przez Banasia, lokatorzy masowo zaczęli się z niej wyprowadzać. W końcu, w 2013 roku, Banaś i jego wspólniczka sprzedali kamienicę firmie zajmującej się rewitalizacją starych budynków w centrum miasta. Jak podaje Onet, w momencie sprzedaży, w kamienicy nie było już ani jednego lokatora. Banaś nie odnosi się do sprawy - dodają autorzy tekstu Kamil Dziubka i Dawid Serafin.