ma zmienić 12 członków komisji oraz skrócić jej prace. W ostatnich dniach urzędowania premier przedłużył pracę komisji do 30 czerwca 2008 r. - Pomieszczenia Służby Kontrwywiadu Wojskowego nie gwarantowały takiej ochrony pracy komisji weryfikacyjnej WSI, żebym mógł ponosić za nią odpowiedzialność - oświadczył Olszewski. powiedział na konferencji prasowej, że gdy 9 listopada odszedł z funkcji szefa komisji, a on został jej szefem, jeszcze tego samego dnia zasygnalizował zamiar zmiany siedziby komisji - z siedziby kontrwywiadu wojskowego (którego szefem był Macierewicz) w inne miejsce. Według Olszewskiego, powodem było to, że pokoje komisji były częściowo wspólne z kontwywiadem. Doniesienia mediów na temat tej sprawy nazwał "spektaklem medialnym". - Wszystkie wymogi ochrony akt komisji weryfikacyjnej WSI były i są nadal zachowywane - zapewnił Olszewski. Powiedział on, że po likwidacji WSI w 2006 r. archiwum WSI rozdzielono decyzją szefa MON Radosława Sikorskiego: między Służbę Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego oraz "w największej części" - IPN. Dodał, że WSI bezprawnie przetrzymywały ogromne ilości akt, które powinny były trafić "bardzo dawno" do IPN, a trafiły dopiero w 2006 r. Według Olszewskiego, komisja dysponuje tym co sama wytworzyła (to m.in. protokoły wysłuchań) oraz tajnymi materiałami dostarczonymi komisji przez SKW i SWW - tylko tymi niezbędnymi do określenia przydatności do dalszej służby b. żołnierzy WSI. - Doprowadzenie do końca procesu likwidacji WSI jest jednym z zasadniczych warunków budowy normalnego systemu demokratycznego w państwie - oświadczył Olszewski. Według niego, "realny horyzont czasowy" to połowa przyszłego roku.