Do tragedii doszło podczas niedzielnego spaceru. Dziewczynka była pod opieką rodziców. Wpadła do kanału, w którym jest bardzo silny nurt. Odnaleziono ją dopiero po dwóch godzinach, 3 kilometry dalej. Mimo szybkiej reanimacji dziecka nie udało się uratować. Wiadomo, że rodzice 8-latki byli trzeźwi.