Wtedy komisja przegłosowała wniosek o ukaranie Oleksego przez sąd karą porządkową. Były premier zeznaje z powodu swojej rozmowy z Aleksandrem Gudzowatym, podczas której - jak wynika z nagrań - mówił o nieprawidłowościach przy prywatyzacji banków. Oleksy powiedział, że nie będzie się odnosił do cytatów z rozmowy z Gudzowatym i nie wykluczył, że podczas rozmowy z biznesmenem podano mu środki obniżające samokontrolę. Dodał, że nie pamięta spotkania z Gudzowatym i że nigdy nie autoryzował żadnej wypowiedzi z rozmowy z biznesmenem. Przyznał jednak, że kilkanaście dni po spotkaniu, przyszedł do Gudzowatego, by interweniować w sprawie ujawnionego nagrania. Komisja śledcza, powołana w marcu ubiegłego roku, miała zbadać "rozstrzygnięcia dotyczące przekształceń kapitałowych i własnościowych w sektorze bankowym oraz działań organów nadzoru bankowego w okresie od 4 czerwca 1989 r. do 19 marca 2006 r." We wrześniu uchwałą w sprawie powołania komisji zajął się - na wniosek Platformy Obywatelskiej - Trybunał Konstytucyjny, który orzekł m.in., że nieprecyzyjne określenie zakresu działalności komisji jest niezgodne z konstytucją. 30 marca br. Sejm znowelizował uchwałę, ale PO uważa, że nowela nie eliminuje wad prawnych uchwały, dlatego skierowała do TK kolejny wniosek. Terminu rozprawy jeszcze nie ustalono. Zdaniem autorów znowelizowanej uchwały, obecnie w jej treści nie ma już wad prawnych. Nowela określa, że komisja ma zbadać "nieprawidłowości w działaniach organów państwa w procesie przekształceń niektórych banków".