przesłał do Sejmu pismo, w którym informuje, że polityk nie będzie mógł przybyć na przesłuchanie "z powodów osobistych". Według informacji "Wprost", chodzi o wykłady, jakie Oleksy ma tego dnia w Szkole Głównej Handlowej. Członkowie komisji są wściekli, bowiem terminy przesłuchania Oleksego zmieniano już kilkakrotnie. Pierwszy raz były premier miał zeznawać w połowie kwietnia. Wtedy poinformował komisję, że do końca miesiąca ma wypełniony kalendarz. Nieoficjalnie wiadomo, że na decyzję Oleksego mogli mieć wpływ byli partyjni koledzy. Politycy mieli bowiem namawiać byłego premiera, by nie stawał przed komisją.