W ocenie kandydata Sojuszu najważniejsze sprawy, które w Warszawie należy "pchnąć do przodu", to: edukacja, komunikacja, służba zdrowia, budownictwo mieszkaniowe i nowe technologie. - To jest Warszawa moich marzeń, ale można te marzenia z powodzeniem wspólnie spełnić - powiedział Olejniczak na konferencji, która zainaugurowała jego kampanię samorządową. - Wstajemy wcześnie, aby zdążyć do pracy i często wielu mieszkańcom Warszawy to się nie udaje - oznajmił Olejniczak. Dlatego - jak podkreślił - najważniejszym z jego priorytetów jest "dojazd bez stresu", czyli rozwój infrastruktury, m.in. poprzez budowę nowoczesnych skrzyżowań, rozwój komunikacji miejskiej i zwiększenie liczby miejsc parkingowych. W ocenie Olejniczaka w budżecie stolicy powinno się znaleźć także więcej pieniędzy na rozwój edukacji, głównie na przedszkola i żłobki dla dzieci. - Tylko wtedy możemy zadbać o to, by młodzi rodzice mogli myśleć o dalszej karierze - dodał kandydat Sojuszu. Jak podkreślał, należy też zadbać, by w Warszawie powstawały nowe mieszkania, w tym mieszkania komunalne. Warszawa - mówił kandydat Sojuszu - ma niewykorzystany potencjał naukowy. - Trzeba zrobić bardzo wiele, by z następnej perspektywy finansowej "Europa 2020" (...) aplikować o wielkie europejskie granty. Tylko wtedy będziemy tworzyć nowoczesne, trwałe, dobrze płatne miejsca pracy - podkreślił. - Ciężko pracując, warszawiacy zasługują na więcej. Potrzebne są także parki, miejsca, gdzie się spotkamy, wypijemy piwo, gdzie będziemy mogli spokojnie porozmawiać, biegać, jeździć rowerem (...) Warszawie potrzebny jest chill out - przekonywał Olejniczak. - Chcę być liderem, prezydentem, który będzie wraz z warszawiakami ciężko pracował, ale będzie też dobrze się bawił - dodał. Do kandydatury Olejniczaka przekonywał też szef SLD Grzegorz Napieralski. - Jeżeli damy szansę Wojciechowi Olejniczakowi, by z pasją, zaangażowaniem zajął się sprawami Warszawy, to "miasto przyszłości" (hasło wyborcze Olejniczaka) stanie się realne - mówił Napieralski. - Czy Wojciech Olejniczak, zabierając głos w Parlamencie Europejskim może powiedzieć, że Warszawa jest nowoczesna, jest naprawdę liderem na skalę Europy? Raczej nie. Ale za dwa lata, jak wygra Wojciech Olejniczak, tak będzie można powiedzieć, bo on to czuje - ocenił Napieralski.