Według Olechowskiego nie ma na świecie sektora gospodarki, czy sektora innej działalności ludzkiej, który jest dobrej jakości i wydajny, jeżeli nie ma w nim konkurencji. Kandydat na prezydenta chciałby wprowadzenia konkurencji między ubezpieczycielami społecznymi, jak i między szpitalami. - Mnie nie obchodzi, gdy przychodzę do szpitala, czy jest on prywatny czy państwowy. Mnie interesuje, czy tam jest dobry lekarz - powiedział Olechowski podczas spotkania z dziennikarzami. Zapytany, którego z kandydatów poprze w II turze wyborów powiedział, że jest człowiekiem wielkiej wiary i liczy, że to on będzie w drugiej turze. - Jakbym miał decydować po niedzielnej debacie kandydatów, to nie wiem kogo poprę, bo debata nie dała odpowiedzi na moje pytania dotyczące przyszłości Polski - podkreślił Olechowski. Oceniając kampanię wyborczą powiedział, że jest ona bardzo męcząca i intensywna, ale brakuje mu debaty merytorycznej wszystkich kandydatów. Taka debata planowana jest podczas II Kongresu Kobiet Polskich w piątek. - Ja się tam stawię, ale nie wiem, czy wszyscy kandydaci się na niej pojawią - dodał Olechowski.