Okrutne pułapki. Właściciele psów oburzeni
O nieludzkich zachowaniach czasem mówimy, że to zezwierzęcenie. Ale chyba na wyrost, bo w świecie zwierząt trudno o podobne przykłady okrucieństwa.
Te, szczególnie okrutne pułapki, wymyślił człowiek, żeby zrobić krzywdę psom albo kotom. Porozrzucał kiełbasę naszpikowaną gwoździami i wędkarskimi haczykami.
Można sobie tylko wyobrazić, jakie męczarnie czekają zwierzę, które połknie ten "przysmak".
- Dochodzi do poranień w obrębie jamy ustnej lub przełyku czy żołądka, co stanowi bezpośrednie zagrożenie życia zwierzęcia - mówi lekarz weterynarii Ewa Adamska.