Rzecznik Okęcia Przemysław Przybylski mówi, że trudno na razie oszacować straty. Dodaje, że po zakończeniu sytuacji kryzysowej i usunięciu samolotu z pasa startowego rozpocznie się analiza zajścia. Lotnisko nie działa od wczoraj. Boeing 767 należący do LOT-u zablokował oba pasy startowe na Okęciu podczas awaryjnego lądowania bez podwozia.