Po godz. 17 o zakończeniu zgromadzenia poinformowała stołeczna policja. "Organizator zakończył zgromadzenie i rozpoczął się odpływ jego uczestników. To jednak nie kończy pracy policjantów. Będziemy dbać o to, aby każdy z manifestujących mógł bezpiecznie wrócić do domu. Było bezpiecznie" - napisali policjanci. Protest rolników. Piotr Duda: Będziemy musieli opóźnić marsz Protest rolników w Warszawie pod hasłem "Precz z Zielonym Ładem" miał rozpocząć się w piątkowe południe. Zbiórka została zaplanowana na placu Zamkowym. Już przed godziną 12:00 na miejscu można było zobaczyć zgromadzonych protestujących, trzymających w rękach flagi Polski i transparenty. Jednak równo w południe demonstracja się nie rozpoczęła. Opóźnienie wynikało z tego, że nie wszyscy rolnicy dojechali na miejsce. - Tłum gęstnieje. Na pewno nie ruszymy o godzinie 12, bo mamy informację, że Warszawa jest zablokowana - mówił Polsat News jeszcze przed godz. 12 Piotr Duda, przewodniczący "Solidarności". - Są jeszcze przed Warszawą, dlatego będziemy musieli opóźnić marsz - dodał. - Główne wystąpienia będą przed Sejmem - zapowiedział. Jak zaznaczył, piątkowy protest "wchodzi na inny etap". - Do tej pory wspieraliśmy rolników w ich protestach, dzisiaj jesteśmy nie tylko jako rolnicy, ale cała "Solidarność" - zaznaczył. Piotr Duda zapowiedział, że w piątek zostanie ogłoszone rozpoczęcie zbierania podpisów w sprawie referendum. - Chcemy zebrać miliony podpisów i rzucić pod nogi marszałkowi Hołowni - przekazał Duda. Jak pokreślił przewodniczący NSZZ "Solidarność" protest jest apolityczny, nie odbędą się wystąpienia polityków. Piotr Duda zapowiedział, że temat Zielonego Ładu "nie zostanie odpuszczony, dopóki Bruksela nie zweryfikuje swoich działań". - Cała klasa polityczna nas zawiodła, dlatego my, obywatele, musimy wychodzić na ulice - podkreślił. Protest w Warszawie. Politycy PiS i Konfederacji na demonstracji Ostatecznie demonstracja zaczęła się po 12:20. Uczestniczą w niej również politycy m.in. Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz, Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, Beata Szydło, Rafał Bocheński (PiS) i Grzegorz Braun (Konfederacja). - Te 100, 200 tysięcy więcej nawet Polaków przyszło tutaj, żeby pokazać, że nie będzie tolerowało Donalda Tuska i likwidacji Polski - stwierdził obecny na marszu Antoni Macierewicz, kiedy tłum skandował jego imię. Pytany przez reportera Polsat News, czy wydarzenie ma charakter polityczny odparł, że marsz jest "niepodległościowy, narodowy, chrześcijański". O godzinie 14:30 część demonstrantów, przechodząc przez Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat i plac Trzech Krzyży, zjawiła się już przed gmachem Sejmu. Protestujący oprócz polskich flag mają także transparenty, a na nich m.in. hasła o treści: "Precz z Zielonym Ładem" czy "Niech Bruksela żre robaki, my wolimy schabowego i ziemniaki". - My przyszliśmy na zaproszenie przewodniczącego "Solidarności" jako obywatele naszego kraju. Zgadzamy się z przesłaniem, które jest też przesłaniem Prawa i Sprawiedliwości, dlatego tu jesteśmy - mówił z kolei Mariusz Błaszczak. Strajk w Warszawie. Zebrano 150 tys. podpisów Około godz. 15 rozpoczęło przemówienie przewodniczącego "Solidarności" przed Sejmem. - Wojna u naszych granic na wschodzie, a my mówimy o jakimś Zielonym Ładzie - atakował poczynania Unii Europejskiej Piotr Duda. Przypomniał, że tylko dzisiaj zebrano ponad 150 tys. podpisów pod projektem zorganizowania referendum w sprawie Zielonego Ładu. - Mamy przygotowane alternatywy - wskazał Duda na wypadek niepodjęcia inicjatywy przez parlament. Wnioskodawcy muszą przedstawić projekt z podpisami co najmniej 500 tys. osób mających prawo udziału w referendum, aby Sejm podjął się jego procedowania. - Oni się boją, oni mówią, że referendum było nieważne, a było aż 12 mln obywateli - mówił o referendum zorganizowanym 15 października 2023. Piotr Duda zapowiedział działania zmierzające do zmiany prawa, aby inicjatywy referendalne nie mogły być odrzucane przez polityków. - Precz z Zielonym Ładem - zakończył swoje przemówienie Piotr Duda. Zaapelował do zgromadzonych o wspólne działania i zero kłótni. Przewodniczący "Solidarności" zapewnił, że "będziemy iść długą drogą, ale to droga do zwycięstwa". Protest rolników. "Nasz rząd jest głuchy" - Do tej pory nikt nie zrobił porządku z napływem tej złej jakości żywności z Ukrainy, która nas zalewa. (...) Nasz rząd jest głuchy (na protesty - red.) - mówił przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych "Solidarność" Tomasz Obszański. Dodał, że obecnie "nie ma handlu". Zaapelował o repolonizację sklepów. - Musimy zrobić wszystko, żeby osłabiać te duże koncerny - ciągnął dalej. Obszański podkreślił konieczność działania wspólnotowego oraz okazanie solidarności w walce o realizację postulatów. Delegacja rolników oraz związkowców udała się do marszałka Szymona Hołowni w celu złożenia petycji. Treść pisma przytoczono ze sceny. "Na ratowanie planety przyjdzie jeszcze czas" - napisano, domagając się rewizji założeń unijnego Zielonego Ładu. Tymczasem na ulicach Warszawy trwa przemarsz protestujących oraz wystąpienia przed Sejmem. W niektórych miejscach płoną opony. Szymon Hołownia. Marszałek przyjął delegację Piotr Duda oraz inni członkowie delegacji są już w budynku Sejmu. Doszło do krótkiej rozmowy z przedstawicielami związku "Orka", którzy w czwartek ogłosili rozpoczęcie strajku okupacyjnego, domagając się spotkania z premierem. Obie strony zapewniły o wzajemnym wsparciu w walce o postulaty. Do marszałka Szymona Hołowni przybyła czteroosobowa delegacja. Lider Polski 2050 przyjął gości, rozpoczęło się spotkanie. Rozmowy odbywają się za zamkniętymi drzwiami. - Kurtuazyjnie przekażemy petycję, porozmawiamy i przekażemy nasze postulaty dotyczące między innymi zbierania podpisów pod referendum w sprawie Zielonego Ładu - mówił przed spotkaniem Piotr Duda. - Nie rozwiązaliśmy wszystkich problemów, ale poruszyliśmy wiele wątków - powiedział po spotkaniu Szymon Hołownia. Przekazał, że rozmowa dotyczyła zmian klimatycznych i sposobu ich przeciwdziałania. Wśród tematów spotkania były emerytury stażowe, projekt wniosku o referendum w sprawie Zielonego Ładu oraz sprawa napływu do Polski żywności ze wschodu. Marszałek Sejmu wskazał, że rozmowy przebiegły w spokojnej atmosferze. Przekazana mu petycja zostanie upubliczniona. Szymon Hołownia podkreślił, że na polskiej scenie politycznej jest zgoda co do konieczności renegocjowania zapisów Zielonego Ładu. Zapewnił o trwających negocjacjach na forum unijnym. Protest rolników w Warszawie. Trasa protestu Protestujący przejdą z placu Zamkowego pod gmach Sejmu. "Organizatorzy zaplanowali przemarsz ulicami: Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Świętokrzyską, Marszałkowską, przez rondo R. Dmowskiego, Alejami Jerozolimskimi, przez rondo gen. Ch. de Gaulle’a, Nowy Świat, plac Trzech Krzyży do Wiejskiej" - podała policja w komunikacie. Manifestacja została zorganizowana przez NSZZ "Solidarność". Protestujący sprzeciwiają się rozwiązaniom zaproponowanym w Zielonym Ładzie. - Rozwiązania, które przyjęła już Komisja Europejska, nie zadowalają rolników. Są to doraźne działania i mówi się o zawieszeniu o rok działań związanych z Zielonym Ładem, jest to tak naprawdę kreowane pod wybory do europarlamentu i po wyborach do PE moglibyśmy się obudzić w sytuacji, że Zielony Ład będzie nadal obowiązywał - mówił PAP rzecznik rolniczej "Solidarności" Adrian Wawrzyniak. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!