Możliwość ograniczenia prawa do informacji publicznej ze względu na "ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa" stwarza nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej, którą w niedzielę podpisał prezydent Bronisław Komorowski. W myśl poprawki wniesionej podczas prac w parlamencie przez senatora Marka Rockiego (PO), ograniczenie takie będzie możliwe w dwóch przypadkach - gdy ujawnienie informacji osłabiałoby pozycję państwa w negocjacjach np. umów międzynarodowych lub w ramach Unii Europejskiej oraz by chronić interesy majątkowe państwa w postępowaniach przed sądami czy trybunałami. Jak zaznacza Kancelaria Prezydenta, po ogłoszeniu ustawy w Dzienniku Ustaw, Komorowski wystąpi do Trybunału Konstytucyjnego - w trybie kontroli następczej - o zbadanie zgodności z konstytucją trybu jej uchwalenia w zakresie dotyczącym poprawki Senatu. SDP i CMWP SDP zwróciły uwagę w oświadczeniu przesłanym PAP na "szeroki, niedookreślony i rodzący pole do nadużyć" zapis, pozwalający utajniać informacje publiczne. Zaznaczyły, że poprawka Senatu została przyjęta wbrew protestom licznych organizacji pozarządowych i mediów. Apel do pracowników administracji podpisali: prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krystyna Mokrosińska i dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP Wiktor Świetlik. Przeciwko poprawce Senatu protestowały też organizacje pozarządowe, m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. O zawetowanie ustawy apelował do prezydenta PiS, PJN i SLD.