Kadencja władz Platformy kończy się w maju przyszłego roku. Wyrobiec przypomniał jednak w rozmowie z PAP, że w maju 2014 roku odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, dlatego - jego zdaniem - w kwietniu powinna zebrać się Konwencja Krajowa, która m.in. wybierze szefa partii. Dopytywany o wybory władz partii na pozostałych szczeblach, Wyrobiec powiedział, że jeśli szef miałby być wybierany w kwietniu, to w grudniu powinny rozpocząć się wybory w kołach PO. "Trzeba je planować na dwa miesiące, czyli do końca stycznia, co oznacza, że w lutym wybierane byłyby władze w powiatach, a w marcu - w regionach" - dodał. W czwartek zbiera się zarząd krajowy PO - obok kalendarza wyborczego ma też dyskutować o bieżącej sytuacji w partii oraz o konstruktywnym wotum nieufności wobec rządu, jakie zgłosiło PiS. "Zarząd przedyskutuje bieżącą sytuację polityczną i kalendarz wyborczy struktur Platformy" - podał rzecznik rządu Paweł Graś. Dopytywany, czy w posiedzeniu zarządu weźmie udział minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, Graś odparł: "Gowin nie jest członkiem zarządu PO". Członek zarządu PO, szef łódzkich struktur partii Andrzej Biernat (PO) przewidywał w rozmowie z PAP, że posiedzenie zarządu będzie spokojne i nie należy spodziewać się żadnych "fajerwerków". "To, co było gorące - jeśli chodzi o związki partnerskie - zostało już powiedziane, nie zdarzyło się nic takiego, co spowodowałoby, żeby była potrzebna ostra dyskusja na zarządzie" - mówił. Jak dodał, główny temat posiedzenia zarządu partii, to kalendarz wyborczy - dyskusja o terminach ogłoszenia wyborów wewnętrznych w Platformie oraz sprawa konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska. Również wiceprzewodnicząca PO Ewa Kopacz przekonywała w środowej rozmowie z dziennikarzami, że posiedzenie zarządu nie jest "niczym nadzwyczajnym". "Spotkania są cykliczne, ostatnie było dość dawno temu, czwartkowy zarząd będzie poświęcony ułożeniu harmonogramu wyborczego - wyborów w strukturach, kołach, regionach, ale też w partii" - powiedziała Kopacz. Jej zdaniem w Platformie nie ma kryzysu. "Na co dzień funkcjonuję w PO, my nie rozmawiamy na temat kryzysu, bo nie widzimy go, ale zawsze będzie ktoś, kto będzie próbował generować coś, co nie istnieje i opowiadać, jak to PO z czymś tam się boryka" - powiedziała. Jak dodała, zarząd będzie też dyskutował o ofensywie z jaką wyjdzie Platforma w najbliższym miesiącach, o tym co będzie proponować obywatelom. "To będzie poważna i potrzebna dyskusja" - podkreśliła Kopacz. Czy Schetyna chce zaatakować Tuska? Pytana, czy wiceszef PO Grzegorz Schetyna szykuje się do walki o przywództwo w partii, Kopacz powiedziała: "Nie ma takiego wrażenia, żeby ktokolwiek się szykował, bo dobrze oceniam stan obecny i przywódcą w tej chwili jest Donald Tusk i nigdzie się nie wybiera. Nie mówmy o marzycielach, mówmy o tym, co jest, Platforma ma swojego szefa - Donalda Tuska". Schetyna w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" powiedział m.in.: "Myślę, że Tusk na pewno ma tyle energii, żeby być po raz trzeci premierem. Ale jest pytanie o połączenie tego z funkcją szefa partii. Mamy wielki projekt modernizacyjny, czyli rządowy, trudności finansowe, i pytanie, czy da się połączyć to z zarządzaniem wielką partią. Dla jednej osoby to są wielkie wyzwania". Kopacz przyznała ponadto, że na posiedzeniu zarządu PO pojawi się kwestia związków partnerskich. "Myślę, że nie unikniemy tego tematu, prezydent pokazał kierunek, który polega na tym, że przede wszystkim trzeba zadbać o to, żeby projekty, które będą procedowane na sali, były zgodne z konstytucją" - zaznaczyła. "Mamy do dyspozycji prawników, również tych, którzy pracują w Kancelarii Sejmu i Biurze Legislacyjnym i oceniają projekty wpływające do laski marszałkowskiej. Możemy i powinniśmy ich wykorzystać do prewencyjnej oceny tych projektów. Zamiast się przepychać, kto jest homofobem, kto ma taki czy inny pogląd, kto ma mniej, lub bardziej wrażliwe sumienia, to zacznijmy od tego, żeby ocenić, czy projekty są zgodne z konstytucją" - mówiła Kopacz. Pytana, czy Gowin może odejść z Platformy, odpowiedziała: "Widzę Gowina u nas w Platformie Obywatelskiej, nic się nie zmieniło". Tusk powinien oddać przywódctwo w partii?