Rozmowy zaplanowano na godz. 11 czasu polskiego, jednak ich rozpoczęcie z niewiadomych przyczyn opóźnia się. Oczekiwano, że do Kijowa przybędzie prezydent Polski, Lech Kaczyński, lecz zdecydowano, że zamiast niego poleci tam jego minister Michał Kamiński. Według służb prasowych kancelarii prezydenta Wiktora Juszczenki, po rozmowach z prezydentem Słowacji Ivanem Gaszparoviczem, premier Mołdawii Zinaidą Grecianii i ministrem Kamińskim, odbędzie się konferencja prasowa. Piątkowe spotkanie w Kijowie media nazwały już szczytem energetycznym, lecz władze nazywają je spotkaniem państw zainteresowanych uregulowaniem ukraińsko-rosyjskiego kryzysu gazowego. Zdaniem komentatorów prezydent Juszczenko zorganizował je jako przeciwwagę szczytu, który odbędzie się w tej samej sprawie jutro w Moskwie.