Funkcjonariusze powiedzieli nam, że przesłuchiwani jako świadkowie nie są zainteresowani tym, by policja ustaliła, kim są napastnicy. Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 14, gdy na stację podjechał samochód marki Suzuki. Z auta wysiadło trzech mężczyzn - dwóch Ormian i Polak, wszyscy na co dzień mieszkający w Częstochowie. W trakcie kiedy mężczyźni rozmawiali z pobliskiego lasu wybiegło kilkunastu innych uzbrojonych mężczyzn, którzy zaczęli strzelać w ich kierunku. Dwóch z nich zdołało schronić się w budynku stacji. Trzeci -22-letni Ormianin został ranny w plecy - powiedziała podinsp. Joanna Kącka z biura prasowego łódzkiej policji. Sprawcy uciekli do lasu, gdzie prawdopodobnie zaparkowane były samochody, którymi odjechali. Trwają poszukiwania napastników.