- Jakubowi D. postawiono już zarzuty podżegania do zabójstwa, sąd zdecydował też o jego aresztowaniu - powiedział Urbański. Jak ustalili policjanci, biznesmen nie mógł wybaczyć swojej b. partnerce, że od niego odeszła. Początkowo szukał płatnego zabójcy na Pomorzu, skąd pochodził, a gdy to się nie udało, przyjechał do Warszawy. Tu do policjantów z CBŚ dotarła informacja o mężczyźnie, który wśród członków warszawskich grup przestępczych szuka chętnego do zabicia swojej byłej dziewczyny. Biznesmen został zatrzymany przed jedną z restauracji na Żoliborzu, gdzie umawiał się w tej sprawie. Za podżeganie do zabójstwa grozi taka sama kara jak za zabójstwo - od 8 lat więzienia do dożywocia.