Komorowski odznaczył, za wybitne zasługi dla transformacji ustrojowej Polski i kształtowanie demokratycznych zasad państwa prawa, m.in.: Janinę Ochojską, Jerzego Owsiaka, Tomasza Sadowskiego, Izabelę Dzieduszycką, Halinę Bortnowską-Dąbrowską. - Była to dla mnie chwila szczególna i nie ukrywam, w wielu przypadkach źródło ogromnego wzruszenia, dlatego że oprócz możliwości obserwowania dobrej pracy wielu organizacji, wielu stowarzyszeń, dotarło do mnie to, że jesteście państwo w jakiejś mierze zbiorowym dorobkiem wolnej, demokratycznej i obywatelskiej Polski - zwrócił się do wyróżnionych Komorowski. Prezydent zaznaczył, że rocznica wyborów 4 czerwca 1989 r. jest okazją, by powiedzieć, nie tylko odznaczonym, ale też wszystkim, którzy stoją za ich działaniami, "zbiorowe dziękujemy" i poprosić o dalszy wysiłek i aktywność. - To jest wielka chwila, że mogę wyróżnić te osoby, a także instytucje, które w sposób mądry, piękny i ciekawy potrafiły zagospodarować polską wolność. Uczynić ją wolnością obywatelską, wolnością, która służy nie tylko władzy, ale służy także społeczeństwu, tym którzy są czasami najsłabsi i czasami w najtrudniejszej sytuacji - powiedział Komorowski. Przemawiając w imieniu wyróżnionych Janina Ochojska powiedziała, że jest bardzo wzruszona odznaczeniem ludzi, którzy wiele lat temu "zmienili swoje życie wchodząc w coś, o czym nie wiedzieli, jak się skończy". Wspominała, że 4 czerwca 1989 r. wiedzieli, że coś się zmieni i była w nich ogromna nadzieja. Jak mówiła, ona sama miała wtedy "poczucie, że trzeba teraz coś robić więcej, bo jest nasza Polska i od nas zależy, jaka ona będzie". Ochojska wspominała, że ważne wtedy "było jedno, że mamy wolną ojczyznę, że polskie społeczeństwo potrzebuje takiej aktywności, która pozwoli mu wyjść z lęku" i - jak mówiła - "chcieliśmy budować wizerunek Polski jako Polski zaangażowanej". Ochojska przywołała także osobę Jacka Kuronia, który - jak podkreśliła - był prekursorem aktywnego działania na rzecz budowy społeczeństwa obywatelskiego. - Wielu z nas ma gdzieś w pamięci nadal tę niezwykłą postać, która swoją postawą namawiała nas do tego, żeby nie siedzieć i nie czekać, tylko robić - powiedziała. Ochojska złożyła życzenia Bronisławowi Komorowskiemu z okazji urodzin i razem z innymi odznaczonymi odśpiewała "Sto lat". Prezydent odparł: "Sądzę, że to jest najpiękniejsze "Sto lat", jakie się może zdarzyć, a po drugie, że ono przynajmniej w większości jest dedykowane III Rzeczypospolitej, która też 4 czerwca ma swoje urodziny". Jerzy Owsiak, pytany przez dziennikarzy, co chciał wyrazić tańcząc podczas odbierania orderu, odpowiedział, że taniec to "pokazanie tego, jacy naprawdę jesteśmy i co robimy". Podkreślił, że to odznaczenie jest także wyróżnieniem dla tysięcy osób, które z nim pracują. Owsiak przekazał Komorowskiemu koszulkę z napisem "17 Przystanek Woodstock". Przyjęcia odznaczenia odmówił muzyk Zbigniew Hołdys. Jak napisał na jednym z portali społecznościowych, postąpił tak "nie z braku szacunku dla prezydenta Komorowskiego, ale na znak protestu przeciwko nieuznawaniu nas przez establishment polityczny za pełnoprawnych artystów". - Polskie władze państwowe od lat odznaczają aktorów, reżyserów, poetów, pisarzy, malarzy, rzeźbiarzy za ich dokonania artystyczne i wkład w kulturę narodową - artystów rockowych nigdy. Teraz postanowiono wręczyć nam odznaczenia za walkę o wolność, nie za sztukę - napisał Hołdys. Dodał: "Gwiazdy dzisiejszej polityki szalały na naszych koncertach, jako artyści budowaliśmy ich wrażliwość i dawaliśmy im chwile artystycznej radości. Apeluję: najpierw uznajcie nas za artystów, ludzi kultury, potwierdźcie, że nasze kompozycje, wiersze i wykonania to jest istotna część narodowej kultury. Potem możecie dostrzec, że przy okazji niektórzy z nas walczyli o wolność".