PiS rozpoczął akcję "Czas na zmianę", czyli otwarte spotkania w sprawie tzw. afery podsłuchowej. Prezes partii Jarosław Kaczyński mówił w Międzyrzeczu, że jego ugrupowanie chce rządzić samodzielnie. Jak powiedział, za 10-12 dni nastąpi próba zjednoczenia prawicy.Kaczyński liczy między innymi na to, że, uda się przekonać tych posłów PO, dla których PiS jest partią "drugiego wyboru". Za dziewięć dni rozpoczyna się trzydniowe posiedzenie Sejmu, na którym będzie prawdopodobnie głosowany wniosek PiS o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska. Jarosław Kaczyński mówił, że po aferze podsłuchowej premier i rząd muszą odejść. "Ta sprawa nie może być zamieciona pod dywan" - podkreślał prezes PiS, zapowiadając zgromadzenie obywatelskie w Warszawie oraz nie wykluczając we wrześniu demonstracji antyrządowej w stolicy. Kandydatem PiS na premiera, zgłoszonym we wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu, jest - już po raz drugi - profesor Piotr Gliński.