Ze względu na bardzo trudne warunki drogowe Sąd Okręgowy w Opolu przesunął godzinę rozpoczęcia rozprawy z godz. 9.30 na godz. 10.10. Jak przekazał mec. Zbigniew Ćwiąkalski, który reprezentuje Tomasza Komendę, sąd planuje uzupełniająco przesłuchać biegłych psychiatrów na okoliczność uszczerbku na zdrowiu, jaki spowodowała u mężczyzny 18-letnia izolacja na podstawie niesłusznego wyroku. Po wykonaniu czynności z biegłymi najprawdopodobniej zostanie zamknięty przewód sądowy, a strony wygłoszą mowy końcowe. - Spodziewamy się, że może dziś zapaść wyrok - powiedział med. Ćwiąkalski przed rozpoczęciem rozprawy. Domaga się 19 mln zł odszkodowania Mający obecnie 44 lata Tomasz Komenda został skazany w 2004 r. za gwałt i morderstwo 15-latki. Czynu tego miał dokonać w 1996 r. Za kratami spędził 18 lat, zanim został uniewinniony w 2018 r. Proces o odszkodowanie i zadośćuczynienie toczy się od 2019 r. Za pobyt w więzieniu i związane z tym szykany Komenda domaga się od Skarbu Państwa blisko 19 mln zł. Ze względu na drastyczne szczegóły związane z jego pobytem w więzieniu proces prowadzony był z całkowitym wyłączeniem jawności. W grudniu przesłuchano ostatnich biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii. Po trwających cztery godziny przesłuchaniach sąd poinformował, że wyrok w sprawie odszkodowania i zadośćuczynienia dla Komendy zostanie ogłoszony na początku lutego. Niesłusznie skazany za zbrodnię w Miłoszycach W noc sylwestrową 31 grudnia 1996 r. 15-letnia Małgosia bawiła się z koleżankami w dyskotece w Miłoszycach pod Wrocławiem. W pewnej chwili wyszła przed budynek. Kilkanaście godzin później znaleziono ją martwą na prywatnej posesji naprzeciw dyskoteki. Zmarła wskutek wyziębienia organizmu i odniesionych ran. Pierwotnie za zbrodnię w Miłoszycach skazano mieszkającego we Wrocławiu Tomasza Komendę. W maju 2018 r. Sąd Najwyższy - po wznowieniu postępowania - uniewinnił go.