"Telewizja została zawłaszczona przez byłych neonazistów i wszechpolaków - napisał Krauze - (...) Namawiam, żebyśmy 3 maja nie oglądali telewizji publicznej. (...) Zróbmy sobie taki egzamin z demokracji. Po wynikach oglądalności zobaczymy, ile jesteśmy warci". Bojkot poparli na łamach "Gazety Wyborczej" m.in. Marek Edelman, Andrzej Wajda, Agnieszka Holland, Kazimierz Kutz, Julia Hartwig. Politycy byli bardziej wstrzemięźliwi. Z wypowiedzi udzielonych "Dziennikowi" wynika, że raczej nie wierzą w skuteczność apelu. Planowanego bojkotu nie skomentowała oficjalnie TVP. Rzecznik prasowy Daniel Jabłoński zapowiedział jednak, że 3 maja widzowie będą mogli zobaczyć szczególnie atrakcyjne programy, w tym "słynne filmy fabularne produkcji polskiej". Władze TVP liczą być może, że to przesądzi o losie bojkotu.