Dyskusja nad ewentualną likwidacją Funduszu Kościelnego toczy się od dawna. W 2012 roku pojawił się pomysł zastąpienia go odpisem podatkowym. Projekt firmował swoim nazwiskiem ówczesny minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. Na początku 2013 r. zaprezentowano kompromis, wypracowany przez stronę rządową i kościelną. Według tamtej koncepcji, Fundusz Kościelny miał zostać zlikwidowany, a jego miejsce miał zająć dobrowolny odpis od podatku w wysokości 0.5 procenta. W trzyletnim okresie przejściowym, państwo miało wyrównywać różnicę między wpływami od wiernych, a tym, co kościoły otrzymywały z funduszu. Ustawa miała wejść w życie w 2015 r., jednak wdrożenie tych rozwiązań zostało wstrzymane. Nowy szef Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Andrzej Halicki doszedł do wniosku, że dotychczasowy kompromis nie jest wystarczający. Decyzję poparła premier Ewa Kopacz. Nie wiadomo, kiedy prace nad uregulowaniem finansowania wspólnot wyznaniowych zostaną wznowione. Odpis odpowiada standardom demokratycznym Jak propozycję zastąpienia Funduszu Kościelnego odpisem podatkowym ocenia ekspert? - Sam mechanizm odpisu podatkowego jest dobrym pomysłem, natomiast wszystko tak naprawdę zależy od rozwiązań szczegółowych, chociażby kwestii długości okresu przejściowego, sumy gwarantowanej związkom wyznaniowym, w sytuacji gdyby nie uzyskały z odpisu podatkowego kwot, które dzisiaj są dla nich przekazywane z Fundusz Kościelnego na pokrycie części składek ubezpieczeniowych ich osób duchownych - mówi w rozmowie z Interią ks. prof. dr hab. Dariusz Walencik, kierownik Zakładu Prawa Konstytucyjnego i Wyznaniowego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego. Zdaniem ks. Walencika zastąpienie Funduszu Kościelnego odpisem podatkowym to rozwiązanie, które odpowiada standardom demokratycznego, świeckiego państwa, gwarantującego wolność sumienia i wyznania. W trzeciej rundzie akcji #WybieramSwiadomie przedstawiciele ośmiu komitetów przedstawili swoje stanowiska w sprawie przyszłości Funduszu Kościelnego. Zdania są podzielone. Sprawdź, co proponują politycy. Stanowiska związków niejednoznaczne Również wśród wspólnot i kościołów działających w Polsce nie ma jednolitego stanowiska odnośnie likwidacji Funduszu Kościelnego. Część jest przeciwna, inni poparli zastąpienie go odpisem podatkowym, ale zgłosili szereg zastrzeżeń do projektu ustawy. - Kościół Ewangelicko-Augsburski w RP zasadniczo pozytywnie ustosunkował się do tej propozycji. Zwracaliśmy jednakże uwagę na konieczność sporządzenia bilansu zamknięcia Funduszu Kościelnego. Postulowaliśmy też o uwzględnienie sytuacji małżeństw mieszanych różnego wyznania oraz o wprowadzenia okresu przejściowego dla kościołów mniejszościowych - tłumaczy Interii Ewa Śliwka, dyrektor Konsystorza Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Likwidacji Funduszu Kościelnego nie popiera Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny. - Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny jest przeciwnikiem likwidacji Funduszu Kościelnego. Wyrazem tego były pisma Jego Eminencji Wielce Błogosławionego Sawy, Prawosławnego Metropolity Warszawskiego i całej Polski skierowanie do Prezydenta RP, Prezesa Rady Ministrów RP oraz Marszałków Parlamentu RP - informuje Jarosław Honczar z Kancelarii Prawosławnego Metropolity Warszawskiego i całej Polski. Wątpliwości mają przede wszystkim mniej liczne grupy wyznaniowe, które obawiają się pogorszenia swojej sytuacji finansowej. Na to, że likwidacja Funduszu Kościelnego uderzy przede wszystkim w mniejsze wspólnoty, zwracał też uwagę kilka dni temu, w rozmowie z Interią dr Michał Zawiślak z KUL. Wiernych nie stać na pomoc wspólnotom? Mniej liczne wspólnoty nie dostaną takiego wsparcia ze strony wiernych jak największe związki. Takie obawy wyraża m.in. Muzułmański Związek Religijny, którego członkowie, głównie osoby starsze, pochodzą z niezamożnych terenów, i mogą sobie pozwolić jedynie na niewielkie składki. - Nie są w stanie partycypować finansowo w utrzymaniu związku jako instytucji świadczącej pewne usługi, bo tak trzeba to nazwać, duchowe, ale także naukę religii, utrzymanie imamów, utrzymanie meczetów, utrzymanie cmentarzy. Związek nie jest organizacją, która prowadzi działalność handlową, żeby uzyskiwać środki finansowe - wyjaśnia w rozmowie z Interią Musa Czachorowski, rzecznik prasowy Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP. - Likwidacja Funduszu Kościelnego spowodowałaby, że te problemy finansowe, które mamy dzisiaj, jeszcze by się nawarstwiły. Zniknęły by nawet te skromne środki, które moglibyśmy otrzymać. Jesteśmy zdania, że Fundusz Kościelny w takiej czy też innej formie, powinien jednak istnieć - zaznacza rzecznik. Z kolei za wprowadzeniem odpisu podatkowego opowiada się Karaimski Związek Religijny, liczący około 300 wyznawców i zarazem będący najmniejszą wspólnotą religijną w Polsce. Od 20 lat związek nie jest beneficjentem Funduszu Kościelnego. - Osoby sprawujące funkcje religijne czynią to społecznie, nie pobierając wynagrodzenia. Są to osoby czynne zawodowo, a więc opłaty na ich ubezpieczenie społeczne wnosi ich pracodawca. Nie obciążamy w tym zakresie budżetu Państwa - wyjaśnia Adam Dubiński, zastępca przewodniczącego Karaimskiego Związku Religijnego. Finansowanie z Funduszu nie dla wszystkich Jedynie na początku lat 90-tych karaimom przyznano dwie dotacje na remont i budowę ogrodzenia wokół Cmentarza Karaimskiego w Warszawie. - Od tamtej pory nie udało się nam uzyskać z Funduszu innych środków z przeznaczeniem na remont tego, wpisanego na listę zabytków, cmentarza - mówi Interii Dubiński. Z punktu widzenia karaimów, korzystne byłoby zastąpienie Funduszu Kościelnego odpisem od podatku. - Mielibyśmy wtedy szansę na, choćby mizerne, środki od współwyznawców i ich przyjaciół. Cmentarz, na którym opłaty za pochówki nie są pobierane, utrzymujemy z wpłat członków społeczności, choć remonty i modernizacje są absolutnie poza naszymi możliwościami finansowymi. Aktualnie naszą nadzieją na pozyskiwanie części środków na te cele jest nowo powstała Fundacja Karaimskie Dziedzictwo, a nie Fundusz Kościelny - tłumaczy zastępca przewodniczącego związku Karaimów w Polsce. Karaimi przychylają się również do postulatu niektórych związków wyznaniowych, które chcą by wysokość procentowa odpisu od podatku na cele kultu religijnego była wyższa w przypadku związków o mniejszej liczbie wyznawców. Czy likwidacja Funduszu Kościelnego rzeczywiście wpłynie negatywnie na sytuację niewielkich wspólnot wyznaniowych? - Wszystko będzie zależało od tego, w jaki sposób zostanie zlikwidowany czy przekształcony Fundusz Kościelny. Jeżeli wejdzie w życie ustawa, która była negocjowana przez półtora roku pomiędzy Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji za czasów ministra Boniego, a przedstawicielami związków wyznaniowych, według której Fundusz Kościelny miałby zastąpić mechanizm odpisu podatkowego, to wtedy rzeczywiście sytuacja mniejszościowych związków wyznaniowych, ze względu na liczbę wyznawców, a tym samym liczbę podatników podatku dochodowego, byłaby gorsza w stosunku do tego, co otrzymują z Funduszu Kościelnego - tłumaczy w rozmowie z Interią ks. prof. dr hab. Dariusz Walencik. Współpraca: Justyna Tomaszewska