zapowiedział, że w ciągu dwóch tygodni PO złoży w Sejmie swój projekt obniżający emerytury byłym funkcjonariuszom SB. Jak mówił, jego partia ma "dużą determinację", aby "przywileje esbeków raz na zawsze zlikwidować". Jak mówił Chlebowski, jeszcze nie wiadomo, czy Platforma będzie wnosić o odebranie przywilejów emerytalnych także tym esbekom, których pozytywnie zweryfikowano w 1990 r. Dziś najwyżsi rangą byli funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL dostają nawet powyżej 5 tys. zł miesięcznie. - Nie może być tak, że osoby represjonowane mają 10-krotnie mniejszą emeryturę od swoich oprawców - argumentował poseł Platformy Sebastian Karpiniuk. - Nie chcemy odbierać (esbekom) prawa do emerytury jako takiej, ale na pewno chcemy odebrać tę część uprzywilejowaną ze względu na sprawowaną funkcję w urzędach represyjnych - dodał arpiniuk. Jak pisała weekendowa "Gazeta Wyborcza", projekt PO zakłada zniesienie przywilejów i przeliczenie esbeckich emerytur na nowo. Według "GW", funkcjonariusze, którzy przepracowali wymaganą liczbę lat, mieliby emerytury zamienione na cywilne, wyliczane według zwykłych zasad. Ci, którzy pracowali zbyt krótko, dostaną świadczenia w wysokości najniższej emerytury. Obecnie PO czeka na ekspertyzy, które mają ostatecznie rozstrzygnąć, czy proponowane zmiany są zgodne z konstytucją. Platforma konsultuje także swoje propozycje m.in. z były RPO i prezesem Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzejem Zollem oraz konstytucjonalistą prof. Piotrem Winczorkiem. PiS domaga się natomiast, aby marszałek Bronisław Komorowski wprowadził pod obrady Sejmu ich projekt, który zakłada m.in. odebranie przywilejów emerytalnych byłym funkcjonariuszom służb specjalnych PRL. Politycy PiS chcą, aby jak najszybciej rozpocząć pracę nad ich projektem, tak by Sejm przyjął ustawę w sprawie obniżenia emerytur b. esbekom 13 grudnia tego roku.