Akcja, która ma skupić uwagę policjantów na wykroczeniach powodujących zagrożenie dla pieszych, jest reakcją Komendy Głównej Policji na niepokojące statystyki. Według danych KGP od początku roku do połowy marca na drogach zginęło 166 pieszych. Akcja policji, która odbywa się w całej Polsce, potrwa do godziny 22 w piątek. Policjanci zwrócą szczególną uwagę na zachowania kierowców wobec pieszych, zwłaszcza w pobliżu przejść przez ulice. Kontrole nie ominą także na pieszych, bo według danych KGP, choć większość wypadków z ich udziałem powodują kierowcy, to wiele jest spowodowanych przez pieszych."Blisko połowę wypadków powodują sami piesi. Problem jest w tym, że piesi nie dają szansy kierującym na reakcję, bo uważają, że skoro oni widzą kierującego, to także kierujący ich widzi, z tego przeświadczenia dochodzi do wypadków" - powiedział w rozmowie z PAP Jarosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP. Nie noszą odblasków Zwrócił także uwagę, że mimo obowiązku noszenia odblasków poza terenem zabudowanym ciągle wiele osób tego nie robi. Jak jednak dodał, noszenie odblasków jest coraz częstsze. "To jest ciągle problem, ciągle ci, którzy giną poza obszarem zabudowanym, no niestety tych odblasków nie mają. Ja nie twierdzę, że one by na pewno uratowały życie (...) ale na pewno poprawiłyby te statystyki, które są niezbyt zadowalające". Z danych KGP wynika również, że w ubiegłym roku w 8197 wypadkach drogowych zginęło 873 pieszych, a 7587 zostało rannych. 3408 wypadków wynikało z nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu na przejściu. Zginęło w nich 205 osób. KGP poinformowała, że w ramach akcji policjanci skupią się na wykroczeniach, które powodują zarówno piesi, jak i kierowcy. W przypadku pieszych kontrole obejmą głównie przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, na czerwonym świetle, wchodzenie bezpośrednio przed jadący pojazd i poruszanie się po niewłaściwej stronie drogi. Jeśli zaś chodzi o kierujących, to policjanci będą przede wszystkim zwracali uwagę na ustępowanie pierwszeństwa pieszym na przejściu i podczas skręcania samochodu w drogę poprzeczną. Poza terenem zabudowanym funkcjonariusze będą sprawdzali, czy piesi noszą odblaski. Po jezdni piesi muszą iść gęsiego "Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja. Łatwo nie będzie, zdajemy sobie z tego sprawę, natomiast widać, że ludzie zaczynają nosić odblaskowe opaski, a to na torebkach, a to na plecakach, już zarówno mężczyźni jak i kobiety" - zauważył Kobryś. Policjanci przypominają, że zgodnie z prawem pieszy powinien korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Kiedy jest to niemożliwe, może korzystać z jezdni, ale pod warunkiem, że będzie szedł blisko jej krawędzi i ustępował miejsca jadącym autom. Po jezdni piesi muszą iść gęsiego lewą stroną, na drodze o małym ruchu i przy dobrej widoczności dwie osoby mogą iść obok siebie. Pieszy może korzystać ze ścieżki rowerowej tylko, jeśli obok nie ma chodnika lub pobocza albo nie można z nich skorzystać. Pieszy - jeśli nie jest osobą niepełnosprawną - powinien jednak w takim miejscu ustąpić pierwszeństwa rowerzyście. Kierowca, zbliżając się do przejścia dla pieszych, musi zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Powinien również zwracać baczniejszą uwagę na pieszych idących jezdnią lub poboczem.