Na liście po raz pierwszy znalazł się preparat stosowany w terapii dzieci z ADHD. Niezmiennie refundowane będą natomiast między innymi leki na astmę, chorobę Alzheimera, cukrzycę, gruźlicę, mukowiscydozę, padaczkę czy schizofrenię. Ważną pozycją na liście refundowanych specyfików będzie lek na ADHD. Zabiegi, aby go tam umieścić, trwały od dawna, bowiem ze względu na jego wysoką cenę wielu rodziców nie stać było, by kupować preparat dzieciom. Dlatego zamiennie stosowano leki psychiatryczne. Tak robiła Pani Marta - mama 14-letniego Krzysztofa. - Przy moich zasiłkach 570 złotych były dla mnie niedostępne, chociaż wiem, że działają. I taka zawiść nieraz... widzę, że dziecko inne może się uczyć normalnie, a moje dziecko nie, to aż za serce łapało - mówi reporterowi RMF FM Maciejowi Grzybowi. Refundacja leku dotyczyć będzie jednak tylko dzieci do 18. roku życia. Polskie Towarzystwo ADHD już zapowiedziało walkę, aby zwrot zakupu preparatu dotyczył także dorosłych. Wiceminister zdrowia Marek Twardowski zapewnił, że listy refundacyjne przygotowane zostały już w grudniu. Oczekiwaliśmy na opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych w sprawie umieszczenia na niej analogów insulinowych, co postulowało wielu pacjentów - podkreślił. W ocenie Twardowskiego, niemożliwa jest aktualizacja listy cztery razy w roku, co zakłada ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej, uchwalona za rządów Prawa i Sprawiedliwości. - Nie wynika to z braku dobrej woli czy opieszałości, ale z rozbudowanych procedur. Niezależnie, czy robimy to my, czy ktoś inny - trudno tego dokonać mieszcząc się w czasie. Kiedy przychodziłem do ministerstwa, jeszcze tego nie wiedziałem, teraz to wiem - oświadczył wiceminister zdrowia. Tymczasem zdaniem przewodniczącego sejmowej komisji zdrowia Bolesława Piechy z PiS, aktualizowanie listy leków refundowanych co trzy miesiące jest wykonalne. - Jeżeli ministerstwo nie jest w stanie zrealizować ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, to niech ją zmieni. W założeniach chodziło o to, żeby przez częste aktualizowanie listy, producenci leków generycznych obniżali ceny - chociaż w czasach kryzysu będzie to trudne. Częsta aktualizacja listy jest wymagana przez Unię Europejską - skomentował Piecha.