Resort Grzegorza Schetyny twierdzi, że komornik mógł wynająć sobie ochroniarzy, ma jednak wątpliwości co do ich akcji przeciwko kupcom. Agencja Zubrzycki nie miała przede wszystkim pisemnej umowy z komornikiem, na mocy której działała przed KDT. Ustawa o komornikach tego nie wymaga - komornik mógł wybrać sobie osobę do pomocy ustnie - ale już ustawa o ochronie mienia nakłada ten wymóg na agencję ochrony. Po drugie, wątpliwości budzi użycie gazu i zbyt ofensywne zachowanie ochroniarzy. Nie powinny być to działania, które doprowadzają do takiego ofensywnego starcia z osobami blokującymi - mówi wiceszef MSWiA Adam Rapacki. Bo jak dodaje prokurator okręgowy Edward Zalewski, ochrona u boku komornika może wyważać drzwi i usuwać barykady, aby pomóc dostać się do lokalu. Ale od łamania oporu ludzi jest już policja. Nadmienia jednak, że ochroniarze mają przecież prawo do obrony koniecznej. Prokuratura będzie musiała rozstrzygnąć, które zachowania pracowników agencji były skierowane przeciwko ludziom, a które należały do obrony koniecznej. Od wyników śledztwa będzie zależało, czy agencja Zubrzycki straci koncesję.