- W nowoczesnej demokracji sankcje karne za obrażenie głowy państwa są nie na miejscu, zwłaszcza że Europejski Trybunał Praw Człowieka od dziesięcioleci uchyla takie wyroki - oświadczyła Mijatović, cytowana na portalu OBWE. Podkreśliła też, że ze względu na charakter ich pracy osobistości oficjalne "muszą tolerować więcej krytyki i sarkastycznych uwag" niż zwykli ludzie. Na portalu OBWE odnotowano, że Mijatović wielokrotnie wzywała władze polskie do usunięcia z Kodeksu karnego zapisów kryminalizujących zniesławienie. - Mam nadzieję, że sąd drugiej instancji zrewiduje ten wyrok na Frycza - oświadczyła przedstawicielka OBWE ds. wolności mediów. 14 września Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim wymierzył Fryczowi karę roku i 3 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania 40 godzin prac społecznych miesięcznie, uznając go za winnego znieważenia prezydenta Bronisława Komorowskiego. Frycz został skazany też za fałszowanie dokumentów. Na stronie Antykomor.pl gromadzone były materiały o prezydencie Komorowskim, a także m.in. gry polegające na strzelaniu do jego wizerunku i ośmieszające fotomontaże. W maju ubiegłego roku do mieszkania autora strony weszli funkcjonariusze ABW, którzy zabezpieczyli jego laptop i inne nośniki danych. Zleciła to prokuratura w Tomaszowie Mazowieckim, prowadząca śledztwo w sprawie znieważenia głowy państwa. Po kilku miesiącach sprawa trafiła do piotrkowskiej prokuratury.